Mistrzostwo Algarve Pro Racing w Azjatyckiej Serii Le Mans. Podsumowanie podwójnej rundy na Yas Marina

Portugalski zespół Algarve Pro Racing #25, w składzie Michael Jensen, Malthe Jakobsen i Valerio Rinicella, zdobył mistrzostwo Azjatyckiej Serii Le Mans, przypieczętowując tytuł zwycięstwem na torze Yas Marina. W kategorii LMP3 tytuł przypadł zespołowi Bretton Racing #26, w składzie Jens Reno Moeller oraz Theodor Jensen. W klasie GT mistrzami zostali kierowcy zespołu Manthey #10: Antares Au, Klaus Bachler i Joel Sturmm. 

Wyścig 1 

Pierwszy sobotni wyścig na Yas Marina rozpoczął się incydentem oraz czerwoną flagą. Po przejechaniu pierwszego zakrętu doszło do kolizji dwóch Porsche 911 z zespołów Tsunami RT #79 i QMMF by Herberth #46. Kierowcy nie odnieśli obrażeń, ale uszkodzenie bandy wymagało naprawy. 

Po godzinie bariera na pierwszym zakręcie została naprawiona. Tuż po wznowieniu wyścigu zespół RD Limited #30, pretendujący do tytułu mistrzowskiego w klasie LMP2, został zmuszony do wykonania pit stopu z powodu przebicia opony zgłoszonego przez Freda Poordada. 

Pomiędzy kierowcami Manthey EMA #92 i Winward Racing #81 toczyła się intensywna rywalizacja. Ryan Hardwick z Porsche #92 wyprzedził Rinata Salikhova z Mercedesa-AMG #81 na pierwszym zakręcie tuż przed wywieszeniem czerwonej flagi. Po wznowieniu wyścigu Salikhov odzyskał prowadzenie po wyprzedzeniu Hardwicka na dwunastym zakręcie.  

Prowadzenie Salikhova jednak nie trwało długo z powodu kolizji między zawodnikiem Mercedesa a liderem klasyfikacji generalnej w klasie LMP3, Louis Sternem z zespołu Ultimate #35. Stern próbował wyprzedzić lidera wyścigu w swojej klasie, kierowcę High Class Racing #49, ale na ostatnim zakręcie obrócił się, a potem Salikhov uderzył w bok Sterna, który próbował szybko wrócić na tor. W wyniku tego zespół Winward Racing #81 musiał wycofać się z wyścigu, a prototyp Ultimate #35 z dużymi uszkodzeniami zjechał do alei w celu naprawy auta. 

Po uprzątnięciu pozostałości po pojazdach, wyścig został wznowiony. Zespół Pure Rxcing #91 zastosował interesującą strategię, zjeżdżając do pit lane w celu wymiany kierowców. Kierowcą był Julien Andlauer, który mimo wyjazdu na końcu stawki szybko odrobił straty. Na 2,5 godziny przed końcem pierwszego wyścigu, Andlauer znajdował się na trzeciej pozycji i niebawem wyprzedził Jeremy'ego Clarka z AF Corse #50 oraz Giorgio Rodę z Proton Competition #22. 

Pierwszy okres Full Course Yellow został ogłoszony po kolizji ekip Car Guy #57 i EBM #98. Kierowca Astona Martina #98, próbując wyprzedzić Ferrari #57, uderzył go w tył, powodując obrót samochodu prowadzonego przez Takeia Kimurę (#57). Choć Kimura powrócił na tor, jego pojazd zaczął emitować ogień oraz dym, co okazało się wynikiem kolizji obu samochodów. W rezultacie, zespół Car Guy #57 musiał wycofać się z rywalizacji, a ekipa EBM #98 otrzymała karę przejazdu przez aleję serwisową. 

Po wznowieniu wyścigu, Andlauer kontynuował jazdę na pierwszej pozycji, jednak zespół Pure Rxcing #91 musiał wezwać Francuza do alei serwisowej, aby przekazać prototyp Oreca 07 Aleksandrowi Malykhinowi, zgodnie z wymogiem minimalnego czasu jazdy kierowcy kategorii brązowej. W konsekwencji, Malykhin stracił pozycję lidera, a zespół Pure Rxcing #91 spadł na dalsze miejsca, gdyż w innych zespołach dokonano wymiany kierowców-dżentelmenów na zawodników o wyższych umiejętnościach. 

Duńczyk Jens Reno Moeller prowadził w klasie LMP3, choć zawodnik Bretton Racing #26 wyraźnie odczuwał nacisk ze strony Tima Creswicka z Inter Europol Competition #34. Mimo że Creswick zbliżał się do Moellera, kierowca Inter Europol Competition musiał zjechać na pit stop, aby dotankować swój prototyp. Po kolejnej serii pit stopów, prowadzenie w LMP3 objął zespół RLR MSport #15, z Nickiem Adcockiem za kierownicą. 

Na około 70 minut przed zakończeniem rywalizacji, za kierownicą Pure Rxcing #91 zasiadł Harry King, który próbował dogonić drugiego Mathieu Vaxiviere z AF Corse #83. Gdy King doganiał Francuza, zawodnik Proton Competition #22, Tom Dillmann, uderzył w pojazd AF Corse, powodując obrót Vaxiviere'a na torze. W wyniku tego zdarzenia Valerio Rinicella z Algarve Pro Racing #25 dołączył do czołówki. 

W kategorii GT na prowadzeniu znajdował się Ralf Aron z Climax Racing #2, jednak tuż za nim podążały dwa Porsche zespołu Manthey. Richard Lietz wyprzedził zawodnika z Estonii, ale kierowca Mercedesa nie ustępował i na tym samym okrążeniu ponownie rzucił wyzwanie zawodnikowi Manthey. Walka pomiędzy tymi kierowcami zakończyła się po tym, jak Aron zjechał do alei serwisowej, aby przekazać samochód Mercedes-AMG kierowcy Bihuang Zhou, w celu osiągnięcia minimalnego czasu jazdy „amatora”. 

Malthe Jakobsen z Algarve Pro Racing #25 zajmował drugie miejsce w wyścigu, podczas gdy na prowadzeniu nadal pozostawał Proton Competition #22, kierowany przez Władimira Łomko. Przewaga między tymi zespołami wynosiła ponad 25 sekund, niemniej jednak, ze względu na wcześniejszą kolizję prototypu Proton #22 z AF Corse #83, niemiecki zespół otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową. W konsekwencji Jakobsen awansował na pierwszą pozycję. 

Pure Rxcing #91 utrzymywało się na trzeciej pozycji, jednak ponownie za kierownicą musiał zasiąść Malykhin, aby ukończyć wymagany czas jazdy. Z tego powodu zespół spadł na dalszą pozycję. Na 9 minut przed końcem wyścigu Proton Competition #22 został zmuszony do wykonania ostatniego pit stopu. 

W wyniku tego, zwycięstwo odniosła ekipa Algarve Pro Racing z Malthe Jakobsenem, Valerio Rinicellą i Michaelem Jensenem w składzie. Za nimi uplasował się drugi prototyp Algarve Pro Racing, a w #20 jechali Kriton Lentoudis, Olli Caldwell i Alex Quinn. Trzecie miejsce zajęła drużyna Proton Competition #22, pomimo kary oraz szybkiego dotankowania pod koniec wyścigu. W prototypie #22 jechali Giorgio Roda, Władimir Łomko i Tom Dillmann. 

Zwycięstwo w klasie LMP3 osiągnęli zawodnicy RLR M Sport #15 z Nickiem Adcockiem, Chrisem Shortem oraz Ianem Aguilerą. Kolejne miejsca na podium zajęli kierowcy Bretton Racing #26 oraz Graff Racing #7. Na czwartym miejscu, z jednym okrążeniem straty do podium, finiszowali kierowcy Inter Europol Competition #34. 

W kategorii GT, pierwsze miejsce zajęli kierowcy Manthey #92 w składzie Ryan Hardwick, Riccardo Pera i Richard Lietz. Drugie miejsce przypadło zespołowi Manthey #10, a trzecie miejsce przypadło kierowcom Climax Racing #14. 

Wyścig 2 

45 ekip wzięło udział w finalnym 4-godzinnym wyścigu na Yas Marina w ramach Azjatyckiej Serii Le Mans. Do ostatniego wyścigu sezonu 2024/25 nie przystąpił zespół QMMF by Herberth #46, który po sobotnim wypadku nie zdążył odbudować swojego samochodu na czas. 

Giorgio Roda z Proton Competition #22, który w tym sezonie zdobył wszystkie pole position w serii ALMS, ponownie znalazł się na czołowej pozycji po pierwszych zakrętach. Prototyp Algarve Pro Racing #25 prowadzony przez Michaela Jensena zderzył się z prototypem AF Corse #83 kierowanym przez Fracoisa Perrodo. Lider klasyfikacji generalnej oraz kandydat do mistrzostwa w serii ALMS szybko jednak powrócił na tor. 

Wkrótce potem pojawił się samochód bezpieczeństwa z powodu groźnego wypadku z udziałem zespołu Prime Speed Sport #42. W wyniku kolizji z barierami, Lamborghini kierowane przez Rene Malmezaca rozbiło się. Kierowca nie odniósł obrażeń, ale wywieszono czerwoną flagę w celu naprawy bariery. Po 30 minutach zegar wyścigowy został zresetowany, a rywalizację wznowiono. 

Na prowadzeniu ponownie znalazł się Giorgio Roda z Proton Competition #22. W innych klasach, na pierwszym miejscu w LMP3 znajdował się Jens Reno Moeller z Bretton Racing #26, a w klasie GT prowadzenie utrzymał zespół Climax Racing #2. 

Po 15 minutach rywalizacji ekipa 2 Seas Motorsport #96 wycofała się po kontakcie z paroma samochodami GT. Auto miało uszkodzone zawieszenie, co zakończyło sezon dla zwycięzcy jednego z wyścigów na Dubai Autodrome. W wyniku szczątków na torze ogłoszono wirtualny samochód bezpieczeństwa w celu umożliwienia porządkowym posprzątania obiektu. 

Michael Jensen szybko przeszedł przez samochody GT i LMP3, dzięki czemu mógł rywalizować z kierowcami LMP2. W klasie GT o pierwszą lokatę rywalizowali Giacomo Petrobelli z Blackhorn #19 oraz Bihuang Zhou z Climax Racing #2. 

Na torze rywalizacja osiągnęła kulminacyjny punkt, a na dwie godziny przed zakończeniem wyścigu ponownie wprowadzono wirtualny samochód bezpieczeństwa, aby usunąć z toru części pojazdów. Po wznowieniu wyścigu, zespół Manthey EMA #92, triumfatorzy sobotnich zmagań na Yas Marina, musiał odbyć karę przejazdu przez aleję serwisową za spowodowanie kolizji z jednym z Ferrari 296 GT3. W wyniku tego liderzy klasyfikacji generalnej po pierwszym wyścigu, Manthey #10, awansowali na pierwsze miejsce w klasie GT, choć nadal pozostawał w niebezpiecznej odległości jeden z kierowców Astona Martina. Klaus Bachler z zespołu #10 bronił się przed atakami Matti Drudiego z #89, lecz ostatecznie zawodnik z Austrii musiał uznać wyższość włoskiego kierowcy z ekipy EBM. 

Zespół Algarve Pro Racing #20, który przewodził stawce, wciąż walczył o tytuł mistrzowski w serii ALMS. Nadzieje na zwycięstwo w całym cyklu zostały rozwiane, gdy Caldwell został zmuszony do zatrzymania się na torze z powodu problemów z kolumną kierownicy. Mimo że zespół #20 powrócił do rywalizacji, wydawało się niemal pewne, że bliźniaczy zespół stracił szansę na zdobycie tytułu mistrza serii ALMS. 

Na czołowe miejsce wysunął się Mathieu Vaxivierre z AF Corse #83, podczas gdy Tristan Vautier z RD Limited #30 pozostawał groźnym przeciwnikiem. Malthe Jakobsen zajmował czwarte miejsce, co zapewniało zespołowi Algarve Pro Racing #25 spokojne prowadzenie w klasyfikacji mistrzowskiej. W kategorii LMP3 o zwycięstwo walczyli Andreas Fjordbach z High Class Racing #49, Ian Aguilera z RLR M Sport #15 oraz Griffin Peebles z Bretton Racing #26. W kategorii GT na prowadzenie powrócił zespół Manthey #10. 

Niedzielny wyścig zakończył się zwycięstwem załogi AF Corse #83 w składzie Francios Perrodo, Alessio Rovera i Mathieu Vaxiviere. Ekipa ta zatankowała większą ilość paliwa, co pozwoliło im wyprzedzić załogę Nielsen Racing #24, która ostatecznie zajęła drugie miejsce. Podium uzupełnił zespół RD Limited #30. W klasie LMP3 triumfował High Class Racing #49, natomiast w klasie GT zwyciężyła ekipa Manthey #10. 

Ekipa Algarve Pro Racing #25, która finiszowała na czwartym miejscu w wyścigu, została mistrzem Azjatyckiej Serii Le Mans w sezonie 2024/25. Łącznie zespół uzbierał 109 punktów i zwyciężył w trzech z sześciu wyścigów tego cyklu. Oprócz Michaela Jensena, w skład zwycięskiego zespołu wchodzili Valerio Rinicella oraz Malthe Jakobsen. Dzięki trzeciemu miejscu w niedzielnym wyścigu Yas Marina, kierowcy RD Limited #30 uplasowali się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej z łączną liczbą 88 punktów. 

Kategorię LMP3 wygrała ekipa Bretton Racing #26 z Jensem Moellerem i Theodorem Jensenem w składzie. Czeski zespół wygrał tylko jeden wyścig sezonu, lecz dzięki konsekwencji i regularnym dojazdom do mety, #26 okazała się najlepszym zespołem w sezonie 2024/25. Zespół Inter Europol Competition miał nadzieję na lepsze wyniki; oba samochody zakończyły na miejscach 5 i 7 w klasyfikacji generalnej z prawie dwukrotną stratą do Moellera i Jensena. 

Kategorię GT zwyciężył zespół Manthey #10 z łącznym dorobkiem 86 punktów. Niemiecka ekipa zawsze znajdowała się blisko czołówki i regularnie dojeżdżała do mety. Poza Antaresem Au, w Porsche 911 ścigali się także Joel Sturm i Klaus Bachler. 

Dzięki triumfowi w ALMS, ekipy Algarve Pro Racing oraz Manthey otrzymały zaproszenie na 24h Le Mans, który odbędzie się w połowie czerwca.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze