Richard Westbrook kończy karierę po Petit Le Mans

49-letni Brytyjczyk Richard Westbrook po sobotnio-niedzielnym wyścigu Petit Le Mans zakończy swoją bogatą, ponad 30-letnią karierę wyścigową.

Urodzony w 1975 roku w Chelmsford, Westbrook zaczynał swoją karierę w kartingu w wieku 11 lat. We wczesnych latach jeździł z sukcesami m.in. w Formula Vauxhall Winter Series czy Formula Opel Lotus Euroseries. W 1996 roku został zawodnikiem Tokmakidis Motorsport w niemieckiej Formule 3. W krótkiej przygodzie Westbrook rywalizował z wówczas młodymi talentami jak np. Nickiem Heidfeldem, Dirkiem Müllerem czy Jarno Trullim. Był też partnerem wyścigowym Jarosława Wierczuka w niemieckiej Formule 3.

W 1997 roku zawodnik z Chelmsford zmuszony był do dłuższej przerwy w wyścigach z racji braku budżetu. Do ścigania powrócił dopiero w 2002 roku w paru zawodach Porsche Supercup. Westbrook zaczął się ścigać w brytyjskiej serii Porsche Carrera Cup i zdominował tam wyścigi. W 2004 roku zdobył mistrzowski tytuł z Redline Racing, a także został wicemistrzem tej serii w debiucie w 2003 roku.

W 2005 roku został pełnoprawnym kierowcą serii Porsche Supercup z ekipą Walter Lechner Racing. Na inaugurację wygrał wyścig w Bahrajnie i w końcowym rezultacie kończy sezon na solidnym, dziewiątym miejscu. Dwa następne sezony padają łupem Westbrooka, wygrywając łącznie 6 wyścigów w Porsche Supercup w latach 2006-2007. W 2007 roku wystartował w swojej pierwszym wyścigu 24-godzinnym na torze Daytona. W ekipie Synergy Racing w klasie GT wraz ze swoimi kolegami z zespołu zajęli 11 miejsce w klasie.

Od 2008 roku Richard Westbrook zostaje kierowcą fabrycznym Porsche. Przez dwa sezony jeździł w wyścigach w Amerykańskiej Serii Le Mans, FIA GT czy Le Mans Series. W tym okresie też wystartował w trzech 24-godzinnych wyścigach – 24h Spa, 24h Daytona i 24h Dubai. Na Daytona Westbrook zakończył zmagania na 2 miejscu.

Od 2011 roku został kierowcą fabrycznym Corvette. Był trzecim zawodnikiem w ekipie Corvette Racing #4 w Amerykańskiej Serii Le Mans i wraz z Janem Magnussenem i Oliverem Gavinem zajęli czwarte miejsce na Sebring i Road Atlanta w 2011 roku. W 2012 roku ponownie wystartował jako trzeci zawodnik, ale w lekko zmodyfikowanym składzie. Zamiast Jana Magnussena do zespołu dołączył młody Tommy Milner. To trio zajęło 3 miejsce na torze Sebring podczas 12-godzinnego klasyku. Tego samego roku dostał możliwość ścigania się w Daytona Prototype ekipy Spirit of Daytona, który ścigał się w Grand-Am. W pierwszym sezonie, Westbrook i jego partner z ekipy Antonio Garcia zajęli 10. miejsce, wygrywając 3 wyścigi. W 2013 roku Brytyjczyk ponownie ścigał się dla ekipy Spirit of Daytona. Wraz z Rickym Taylorem uplasowali się na 3 miejscu na torze Barber Motorsport Park. W ALMS ponownie startował jako trzeci zawodnik w Corvette Racing #4 i odnotował pierwsze historyczne zwycięstwo dla ekipy na torze Sebring, które to było pierwszą wygraną tego zespołu od 2009 roku na tym obiekcie.

W 2014 roku ALMS i Grand-Am połączyły siły, dzięki czemu powstała seria United SportsCar Championship zwaną później serią IMSA. W niej Westbrook pozostał w ekipie Spirit of Daytona i wraz z Michaelem Valiante wystartował w pełnym sezonie, kończąc go na doskonałym 3 miejscu w generalce. Poza wspomnianą dwójką, na wyścigi długodystansowe dołączał Mike Rockenfeller, który wywalczył  z ekipą 4. miejsce w 24h Daytona. Rok później Westbrook pozostał w ekipie Spirit of Daytona i wraz z Valiante zostali wicemistrzami serii IMSA.

Od 2016 roku został kierowcą Ford Chip Ganassi Racing. Westbrook uczestniczył od początku do końca programu Forda GT w IMSA i w Le Mans. W 2016 roku stanął na trzecim stopniu podium w 24h Le Mans, zaś w 2018 roku wygrał jedyną Daytonę w swojej karierze wraz z Ryanem Briscoe i Scottem Dixonem. W 2020 roku Westbrook ponownie stanął na podium na torze Le Mans, tym razem jeżdżąc w ekipie Astona Martina w klasie GTE Pro. W swojej karierze dwukrotnie stanął jeszcze na podium w 24-godzinnym wyścigu Le Mans tym razem w klasie Hypercar – w 2022 roku w Glickenhaus Racing i 2023 roku w Cadillac Racing.

Od tego sezonu Westbrook jest zawodnikiem prywatnego Porsche 963 ekipy JDC-Miller Motorsports #85. Podczas ostatniego wyścigu na Indianapolis nieoczekiwanie ekipa żółtego Porsche wskoczyła na podium po karze, jakiej wymierzono zespołowi Porsche Penske Motorsport #6. Dla Brytyjczyka było to 32 podium w karierze od momentu istnienia serii IMSA. Ostatni wyścig Westbrooka będzie 88 wyścigiem w tej serii.

„Nigdy wcześniej nie czułem, że to właściwy moment” – powiedział Westbrook w wywiadzie z Sportscar365. „Zawsze czułem, że jest więcej czynnika przyjemności, z których czerpałem z pewnością w programie Forda, a potem w niektórych programach z Glickenhausem, który mi się bardzo podobał, tak jak w tym roku z JDC”.

„W tym roku w głowie uderzyła mnie myśl, coś w stylu - nie, to twój ostatni rok. W połowie sezonu rozmyślałem, że czas przekazać pałeczkę następnemu pokoleniu. Jestem bardzo szczęśliwy. Miałem wspaniałą karierę, z której jestem naprawdę dumny, i nie chcę tego robić wyłącznie dla siebie”.

„Po raz pierwszy w życiu zadaję sobie pytanie, czy powinienem być na torze, czy nie. Nie będę żałować i będę po prostu niezwykle dumny z tego, co osiągnąłem dzięki pomocy mojej rodziny. Cieszę się, że decyzję o końcu kariery podjąłem sam, a nie zostałem zmuszony do tego i mogę ją ogłosić przed ostatnim wyścigiem w tym roku”.

Źródło: sportscar365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze