Toyota tuż przed Peugeotem w drugim treningu przed 6h Monzy

Brendon Hartley w Toyocie GR010 #8 uzyskał najlepszy czas okrążenia w drugim treningu przed 6-godzinnym wyścigiem na torze Monza, który został przerwany przez czerwoną flagę.

Jeszcze w piątek miał miejsce pierwszy trening, w którym w klasie Hypercar najszybszy był jedyny Glickenhaus, który wystawił #708. Romain Dumas uzyskał wówczas czas okrążenia na poziomie 1:37,984, pokonując znajdującego się na drugim miejscu Alpine #36 o ponad 0,6 sekundy. W swoim pierwszym oficjalnym starcie, Peugeot 9X8 #93, za kierownicą którego znalazł się Jean-Eric Vergne, był trzeci, pokonując obie Toyoty. Drugi Peugeot #94 wykonywał z kolei inny program i odnotował 20. czas, tracąc 3,5 sekundy do Glickenhausa.

Z kolei półtoragodzinna druga sesja treningowa została przerwana przez wypadek kierowcy LMP2, Timo van der Helma z zespołu ARC Bratislava, który miał miejsce w drugiej szykanie toru Monza. Holender zawadził lewym tylnym kołem o trawę i stracił przyczepność swojego prototypu Oreca 07-Gibson, po czym samochód uderzył w bandę z opon. Pojazd został uszkodzony, ale zawodnik był w stanie powrócić do boksów. Naprawa barier zajęła jednak sporo czasu.

Gdy trening został wznowiony, Hartley pozostał na czele do końca sesji, zaś na 20 minut przed końcem Peugeot #93 zwolnił na torze i wrócił do boksów. Wcześniej jednak Mikkel Jensen był w stanie uzyskać drugi czas, tracąc do prowadzącej Toyoty zaledwie 0,083 sekundy. Na trzeciej pozycji uplasował się Glickenhaus 007 #708. Czwarta lokata przypadła drugiemu Peugeotowi #94, piąte miejsce zajęło Alpine #36, zaś Toyota #7 zamknęła klasyfikację w klasie Hypercar.

W LMP2 najlepszy czas odnotowała ekipa United Autosports USA #22 – Felipe Albuquerque przejechał okrążenie toru Monza w tempie 1:38,917. Z drugim czasem zameldowało się AF Corse #83, za kierownicą którego znalazł się Alessio Rovera, a czołową trójkę zamknął Robin Frijns z WRT #31. Prema ORLEN Team #9 z Robertem Kubicą w składzie uzyskała 9. czas, zaś polski zespół Inter Europol Competition #34 był 13.

Gianmaria Bruni był najszybszym kierowcą GTE Pro, uzyskując w Porsche 911 RSR-19 #31 czas 1:46,245. Za jego plecami znalazły się dwa Ferrari #52 i #51 ekipy AF Corse, prowadzonych odpowiednio przez Miguela Molinę i Jamesa Calado.

Z kolei w GTE Am czołowe pozycje również należały do Porsche oraz Ferrari. Mikkel Pedersen z ekipy Team Project 1 w Porsche 911 RSR-19 #56 wykręcił 1:46,738. Drugi rezultat odnotował Toni Villander z zespołu AF Corse w Ferrari 488 GTE EVO #21, a czołową trójkę zamknął Nick Cassidy w siostrzanym Ferrari #54.

Trzecia sesja treningowa rozpocznie się o godzinie 13:30, a popołudniowe kwalifikacje – o 17:30.