Piąte zwycięstwo Toyoty w 24h Le Mans

Sébastien Buemi, Brendon Hartley i Ryō Hirakawa wygrali 90. edycję wyścigu 24 godziny Le Mans. Załoga samochodu #8 pokonała ubiegłorocznych zwycięzców – Mike’a Conwaya, Kamuiego Kobayashiego i José Maríę Lópeza w siostrzanym samochodzie #7.

Załoga #8 rozpoczynała wyścig z pole position, lecz nie była w stanie wyrobić znaczącej przewagi nad siostrzanym autem. Dwie Toyoty wielokrotnie zmieniały się na prowadzeniu wyścigu aż do 16. godziny, kiedy to López zatrzymał się na torze i stracił prawie całe okrążenie z powodu awarii przedniego silnika elektrycznego. Argentyńczyk zdołał rozwiązać problem, lecz jego ekipa straciła w tym momencie szanse na zwycięstwo. Ostatecznie dwie Toyoty dzieliły na mecie dwie minuty.

W swoim drugim starcie, podium w klasyfikacji generalnej wywalczył amerykański zespół Glickenhaus Racing, za sprawą Ryana Briscoe, Richarda Westbrooka i Francka Mailleuxa. Załoga #709 przejechała bezproblemowy wyścig – nie licząc dwuminutowego postoju w garażu na wymianę czujnika turbosprężarki, lecz nie mogła dorównać tempem Toyocie, kończąc wyścig ze stratą czterech okrążeń. Czwartą lokatę zajęli Olivier Pla, Romain Dumas i Luís Felipe Derani w Glickenhausie #708, którzy plasowali się przed siostrzaną załogą przez pierwsze siedem godzin, dopóki Pla nie obrócił się z powodu przebitej opony i nie uderzył w bandę.

Awaria aktywatora sprzęgła szybko wykluczyła z walki o czołowe pozycje Alpine #36. Francuski zespół musiał później także odbudować samochód po wypadku. Ostatecznie, André Negrão, Nicolas Lapierre i Matthieu Vaxivière uplasowali się na 23. pozycji w klasyfikacji generalnej, ze stratą 18 okrążeń do zwycięzców.

Kubica drugi w LMP2

Piąte miejsce w klasyfikacji generalnej zajęli zwycięzcy klasy LMP2 – Roberto González, António Félix da Costa i Will Stevens. Zespół Jota #38 objął prowadzenie podczas pierwszej serii pit-stopów i nie oddał go już do samego końca, pokonując debiutujący w Le Mans zespół Prema Orlen Team.

Robert Kubica po znakomitym starcie prowadził przez pierwsze pół godziny. Polak, wspólnie z zespołowymi kolegami Louisem Delétrazem i Lorenzo Colombo, ukończył wyścig na okrążeniu lidera, pokonując drugi zespół Jota #28.

Obie załogi Inter Europol Competition napotkały na problemy techniczne i zostały wprowadzone do garażu na wymianę cewek zapłonowych, co kosztowało polski zespół szanse na dobry wynik. Jakub Śmiechowski, Esteban Gutiérrez i Alex Brundle w prototypie #34 zajęli 13. miejsce w klasie LMP2, plasując się o jedną pozycję przed Davidem Heinemeierem Hanssonem, Fabio Schererem i Pietro Fittipaldim w siostrzanym #43.

Porsche wygrywa ostatni wyścig w klasie GTE Pro

Gianmaria Bruni, Richard Lietz i Frédéric Makowiecki odnieśli niespodziewane zwycięstwo w klasie GTE Pro dla Porsche #91. Rywalizację początkowo dominował zespół Corvette, który nie dojechał jednak do mety. Na prowadzenie wyszło wtedy Porsche #92, dopóki Michael Christensen nie spłaszczył opony, która delaminując się rozerwała przód jego samochodu. Wtedy do głosu doszła druga załoga Porsche, która odrabiała straty po wcześniejszych problemach z wibracjami i karze drive-through.

Niecałą minutę straciła załoga Ferrari #51, której przeszkodziła przebita opona na 4,5 godziny do mety. Zespół AF Corse zdobył podwójne podium, na którym stanęła również załoga #52.

Zwycięstwo w klasie GTE Am zdobyli Ben Keating, Marco Sørensen i Henrique Chaves, jadący Astonem Martinem #33 zespołu TF Sport.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze