Porsche Penske Motorsport wygrywa wyścig WEC na torze Fuji

Porsche Penske Motorsport z Porsche 963 odniosło drugie zwycięstwo w tegorocznych Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC. W rezultacie fabryczny zespół odzyskał prowadzenie w klasyfikacji producentów. Laurens Vanthoor, André Lotterer i Kévin Estre zajęli pierwsze miejsce po bezbłędnym występie w 6-godzinnym wyścigu na torze Fuji Speedway w Japonii. Zawodnicy zmierzają na finałową rundę w Bahrajnie jako liderzy klasyfikacji – i mają doskonałą pozycję pod kątem zdobycia tytułu mistrzów WEC. Hertz Team Jota, ekipa kliencka Porsche, po zajęciu piątego miejsca już teraz zapewniła sobie puchar FIA wśród prywatnych zespołów startujących w klasie hipersamochodów; jej hybrydowy prototyp Porsche 963 o mocy 512 kW (696 KM) prowadzili: Norman Nato, Callum Ilott i Will Stevens. Zespół Manthey PureRxcing w 911 GT3 R, z kierowcami w składzie: Alex Małychin, Joel Sturm i Klaus Bachler, jeszcze przed finałem wywalczył mistrzostwo świata w klasie LMGT3.

6-godzinny wyścig na nieco ponad 4,5-kilometrowym torze Fuji Speedway odbył się w gorącej letniej aurze – temperatura powietrza przekraczała 30 stopni, a asfalt był rozgrzany do 40 stopni Celsjusza. Ponad 65 000 widzów było świadkami wielu emocjonujących pojedynków o najwyższe pozycje. Laurens Vanthoor przystąpił do przedostatniego wyścigu sezonu za kierownicą Porsche 963 nr 6, startując z piątego miejsca. Na wczesnym etapie Belg szybko awansował na trzecią pozycję, a po nieco ponad godzinie rywalizacji i pierwszej rundzie pit stopów jego hybrydowy prototyp – który dzielił się z Niemcem André Lottererem i Francuzem Kévinem Estre – po raz pierwszy znalazł się na szczycie tabeli czasów.

Dla składu z Porsche 963 nr 5 wyścig rozpoczął się od niemiłej niespodzianki: na początku drugiego okrążenia maszyna, od chwili startu prowadzona przez Frédérica Makowieckiego, została zepchnięta na inny pojazd. W rezultacie Francuz musiał zjechać na nieplanowany pit stop, aby wymienić przednią pokrywę, osłonę silnika i tylne skrzydło. Ten incydent, jak również dodatkowy postój na tankowanie, wydarzyły się podczas fazy samochodu bezpieczeństwa, więc Makowiecki pozostał na tym samym okrążeniu, co liderzy. Na krótko przed rozpoczęciem ostatniej godziny wyścigu hybrydowy prototyp Porsche padł jednak ofiarą kolizji spowodowanej przez innego zawodnika i z powodu uszkodzonego zawieszenia musiał wycofać się z rywalizacji.

„Ten niesamowity wynik przybliżył nas do celu, jakim jest wygranie Długodystansowych Mistrzostw Świata” – powiedział Thomas Laudenbach, wiceprezes ds. Porsche Motorsport. „Mam najwyższy szacunek dla całego zespołu! Jednocześnie gratuluję Hertz Team Jota i Manthey PureRxcing: zdobyli już pierwsze tytuły mistrzowskie z Porsche i dla Porsche. Jestem im za to głęboko wdzięczny!”.

„To był zdecydowanie jeden z najlepszych wyścigów, w których do tej pory braliśmy udział z Porsche 963 – nasza strategia sprawdziła się idealnie, a postoje w boksach były po prostu sensacyjne” – stwierdził Urs Kuratle, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport ds. LMDh. „Ponieważ powiększyliśmy przewagę punktową w klasyfikacji kierowców i wróciliśmy na szczyt rankingu producentów, znów liczymy się w walce o tytuł mistrzów świata. Wielka szkoda, że nasz siostrzany samochód numer 5 dwukrotnie został zepchnięty i musiał wycofać się z wyścigu”.

„Nie mógłbym być bardziej dumny z całej załogi Porsche Penske Motorsport – za nami niesamowity dzień na Fuji. Nasze Porsche numer 6 wygrało – coś fantastycznego! Znów jesteśmy na szczycie w obu tabelach mistrzowskich i mamy formę przed wyjazdem do Bahrajnu. Załoga numer 5 do chwili kontaktu z rywalem miała doskonały występ. A załoga numer 6 niesamowitym wysiłkiem wywalczyła w Japonii najwyższe miejsce na podium”.

To trzecie zwycięstwo (drugie zakwalifikowane) Porsche 963 o mocy 512 kW (696 KM) w tegorocznych Długodystansowych Mistrzostwach Świata. Wliczając sukcesy w północnoamerykańskiej serii IMSA, hybrydowy prototyp jak do tej pory zajmował pierwsze miejsce w dziesięciu wyścigach. Dzięki tym osiągnięciom zespół Porsche Penske Motorsport znajduje się na prowadzeniu w klasyfikacji kierowców i producentów w obu seriach.

Tytuł dla najlepszego prywatnego zespołu w klasie hipersamochodów dla klienckiej ekipy Porsche – Hertz Team Jota

Wyścig na Fuji Speedway okazał się niezwykle udany również dla Hertz Team Jota: piąte miejsce w klasyfikacji generalnej wystarczyło, aby ich Porsche z numerem 12, które prowadzili Norman Nato (Francja) oraz Callum Ilott i Will Stevens (obaj z Wielkiej Brytanii), z wyprzedzeniem zdobyło Puchar Świata FIA dla najlepszego prywatnego zespołu w klasie hipersamochodów. Trio startowało z 16. miejsca. Bliźniaczy wóz kierowany przez brytyjskiego mistrza świata Formuły 1 Jensona Buttona, jego rodaka Phila Hansona i Olivera Rasmussena (Dania) przekroczył linię mety jako szósty.

Sam Hignett, założyciel Hertz Team Jota: „Biorąc pod uwagę, gdzie byliśmy po kwalifikacjach, wynik jest po prostu fantastyczny. To zasługa strategii naszych inżynierów i poświęcenia naszych kierowców. Cieszymy się, że drugi sezon z rzędu zostaliśmy mistrzami świata FIA wśród prywatnych zespołów rywalizujących w klasie hipersamochodów”.

Po mocnym starcie ekipa Proton Competition, startująca kolejnym Porsche 963, zakończyła 6-godzinny wyścig na Fuji na 11. miejscu.

Manthey PureRxcing zdobywa tytuły w obu mistrzostwach LMGT3

Po pasjonującej szarży z 14. pola na starcie Anglik Alex Małychin, Joel Sturm z Niemiec i Austriak Klaus Bachler zajęli drugie miejsce w klasie LMGT3. Ich Porsche 911 GT3 R o mocy ok. 416 kW (565 KM) w barwach Manthey PureRxcing było dociążone 40 kilogramami balastu. Ten wynik wystarczył, aby trio z wyprzedzeniem zapewniło sobie tytuły w mistrzostwach FIA dla zespołów i kierowców GT3. Bliźniaczy samochód Manthey EMA zajął 14. miejsce. Yasser Shahin (Australia), Morris Schuring (Holandia) i Richard Lietz (Austria) mieli problemy m.in. z przebitą oponą.

„Jestem niezwykle dumny z zespołu! Nie byliśmy najszybsi, ale dzięki dopracowanej strategii i bezbłędnej pracy po raz kolejny obróciliśmy wyścig na swoją korzyść” – powiedział zachwycony Nikolas Raeder, dyrektor zarządzający Manthey, po zdobyciu obu trofeów. „Również trzech kierowców samochodu numer 92 wykonało doskonałą robotę. Finał sezonu w Bahrajnie będzie dla nas ekscytujący, ponieważ nasza maszyna z numerem 91 nadal może «zgarnąć» wicemistrzostwo. To oczywiście byłoby dla nas wspaniałym zwieńczeniem sezonu!”.

Gospodarzem ósmej i ostatniej rundy tegorocznych mistrzostw WEC będzie Bahrajn (od 31 października do 2 listopada 2024 roku). W 8-godzinnym wyścigu na torze Bahrain International Circuit o długości 5,412 km punkty będą mnożone przez 1,5 – zwycięzca otrzyma 38 zamiast 25 punktów.

Komentarze kierowców po wyścigu

André Lotterer (Porsche 963 nr 6): „Jestem przeszczęśliwy z powodu naszego zwycięstwa! To wielki krok w mistrzostwach i bardzo emocjonujące przeżycie dla mnie samego: naprawdę chciałem wygrać w Fuji, które po tylu latach spędzonych w Japonii wydaje się niczym domowy wyścig. I w końcu nadszedł ten dzień!”.

Matt Campbell (Porsche 963 nr 5): „Po początkowych trudnościach walczyliśmy o powrót na szczyt, ale zostaliśmy zaskoczeni przez fazę samochodu bezpieczeństwa. Później kontakt z Toyotą wyrzucił nas z rywalizacji. Mimo wszystko to był znakomity dzień dla zespołu – wygraliśmy i odzyskaliśmy prowadzenie w mistrzostwach producentów. Teraz patrzymy w przyszłość, na Bahrajn”.

Neel Jani (Porsche 963 nr 99): „Po starcie zdołaliśmy awansować na siódme miejsce, ale potem zaczęły się problemy. W pewnym momencie przegapiliśmy odpowiednie okienko ciśnienia w oponach, a później zostaliśmy zaskoczeni żółtą fazą – w najgorszym możliwym momencie, kiedy musieliśmy zjechać do boksu. W rezultacie straciliśmy okrążenie i wypadliśmy z rywalizacji. Choć zabrakło nam tempa, aby stanąć na podium, to wielu zawodników popełniało dziś błędy i mogliśmy skończyć na siódmym lub ósmym miejscu. Wielka szkoda”.

Norman Nato (Porsche 963 nr 12): „Startowaliśmy z 16. miejsca, a na pierwszym okrążeniu było trochę chaotycznie. Później «przebiliśmy się» jednak na piąte miejsce – nieźle jak na weekend, w którym nie byliśmy aż tak szybcy, zwłaszcza na jednym okrążeniu. Po dwóch ostatnich wyścigach, w których nie byliśmy najmocniejsi, zapewniliśmy sobie przyzwoite punkty w mistrzostwach”.

Jenson Button (Porsche 963 nr 38): „Jeśli wziąć pod uwagę nasz występ, powinniśmy być zadowoleni z piątego i szóstego miejsca. Z tego powodu Fuji było prawdopodobnie najlepszym tegorocznym wyścigiem naszej ekipy. Nikt nie popełnił błędów i mieliśmy szczęście. Ale generalnie brakuje nam tempa. Postaramy się teraz popracować nad tym przed ostatnią rundą w Bahrajnie”.

Klaus Bachler (Porsche 911 GT3 R nr 92): „Niezmiernie się cieszę – dziękuję wszystkim w zespole za to, co dziś osiągnęliśmy. Świetna strategiczna decyzja na początku wyścigu katapultowała nas wprost do czołówki. Ostatecznie nasze Porsche miało idealne tempo, chociaż z powodu 40 kg dodatkowej masy samochód nie był najszybszy. Bezbłędna robota sprawiła, że zajmując drugie miejsce przed finałem sezonu, mistrzostwo świata już teraz należy do nas. Chcę się tym cieszyć i świętować!”

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze