Formuła 1 powraca do Monako. To Grand Prix bywa czasem krytykowane za brak okazji do wyprzedzania, ale kibice z pewnością stęsknili się za niepowtarzalnym widokiem samochodów F1 pędzących między barierami, na wąskich ulicach księstwa. Szczególnie kwalifikacje dostarczają tu niezapomnianych wrażeń.
Poprzednio w Formule 1:
- Ikoniczne Grand Prix Monako w zeszłym roku wypadło z kalendarza po raz pierwszy od lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Oczywiście wszystkiemu była winna pandemia. Wcześniej przez dziesięciolecia był to najbardziej prestiżowy wyścig w kalendarzu.
- Lewis Hamilton po łatwym zwycięstwie w zeszłorocznych mistrzostwach, w tym roku stanął przed znacznie trudniejszym zadaniem z powodu bardzo dobrej formy konkurentów z Red Bulla. Jednak, mimo że Max Verstappen od początku sezonu naciska go cały czas, Lewis zaliczył najlepszy początek w karierze, wygrywając trzy z pierwszych czterech wyścigów.
- Tylko dwa ze stu pole position, które zdobył Lewis Hamilton, zostały wywalczone w Monako. Pokonać go tutaj umiał Nico Rosberg, choć czasem w kontrowersyjny sposób, a Valtteri Bottas był bardzo blisko niego dwa lata temu. Lewis wygrał tu jak dotąd trzy razy. Nie tak dużo jak na jego standardy. Bottas też nie zachwycał dotąd na torze na którym Mercedes często nie ma takiej przewagi jak gdzie indziej.
- Od początku sezonu trwa zażarta walka o trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów między starymi rywalami, Ferrari i McLarenem. Jak na razie to McLaren jest górą, głównie dzięki świetnym występom Lando Norrisa, który tuż przed Grand Prix Monako podpisał nowy długoletni kontrakt z zespołem.
- Charles Leclerc na swoim domowym torze jak dotąd miał sporego pecha. Nie ukończył tu na razie ani jednego wyścigu ani w F1 ani w F2. Przywodzi to na myśl historie takich zawodników jak Jenson Button czy Rubens Barrichello, których również w domowym wyścigu zawsze prześladował pech.
- Partner Leclerca z zespołu Ferrari Carlos Sainz ma jak dotąd bardzo solidną historię występów w Monako, finiszując tu jak dotąd zawsze w punktach, ale nie tak dobrą jak Daniel Ricciardo, który nie raz był tu gwiazdą, zdobywając jedno zwycięstwo i dwa pole position.
- Trudną relację z torem w Monako ma Max Verstappen. W swojej karierze poobijał się tu o bariery bardziej niż ktokolwiek inny w stawce. Podczas ostatniego Grand Prix Monako dwa lata temu był jednak bliski zwycięstwa.
- Red Bull na tym torze zawsze był silny i walczył tu o zwycięstwo nawet wtedy, gdy w przekroju całego sezonu nie miał z Mercedesem żadnych szans.
- W poprzednich dwóch wyścigach Verstappen przegrywał z Hamiltonem, a trzeci na metę przyjeżdżał Bottas. Sytuacja Verstappena była utrudniona przez fakt, że walczył z dwoma Mercedesami, podczas gdy jego partner z zespołu Sergio Perez w tym czasie walczył z zawodnikami Ferrari i McLarena.
Najważniejsze pytania przed Grand Prix Monako:
- Czy Verstappen wytrzyma presję? Jego dotychczasowa relacja z tym torem jest trudna, ale w niedzielę Max Verstappen będzie miał szansę udowodnić swoją klasę. Przełamał już w tym sezonie swoją włoską klątwę na Imoli, teraz czas na pierwszy tryumf w Monako. Red Bull powinien mieć w tu przewagę. Verstappen będzie pod dużą presją, by zamienić ją w wygraną. Kolejna porażka z Mercedesem byłaby sporym ciosem dla zespołu.
- Kto wykorzysta okazję, by zabłysnąć? Przy wyrównanej stawce walka w kwalifikacjach będzie bardzo zacięta. Przy takich małych różnicach między zespołami kierowcy mogą być decydującym czynnikiem. To okazja dla zawodników, by zwrócić na siebie uwagę.
- Czy nowe malowanie przyniesie szczęście McLarenowi? McLaren zaprezentował nowe malowanie, które zachwyciło kibiców, ale w Monako nie będą mieli łatwo. Tu kluczowe są kwalifikacje, a w tych ostatnio brylowało Ferrari. Atutem McLarena w walce z rywalami może być zwykle świetny w Monako Ricciardo, pytanie tylko czy Daniel opanował już samochód na tyle, by pokazać 100 procent swoich możliwości.
- Czy Leclerc przełamię złą passę? W Maranello wiedzą, że krótki, kręty tor w Monako jest ich szansą, być może nawet na to, żeby nawiązać walkę z czołówką i stanąć na podium. Leclerc jest mistrzem kwalifikacji, ale w Monako ma jak dotąd pecha. To dobra okazja, by odwrócić ten trend. Jego świetne okrążenie w kwalifikacjach może zapewnić dobry wynik w wyścigu. Jeśli on zawiedzie, Ferrari ma też powody, by liczyć na Sainza, który w Monako zawsze był groźny.
- Czy Monako to szansa na dobry wynik Alpine? Kierowcy Alpine ostatnio świetnie wyglądają w kwalifikacjach, ale nieco gorzej w wyścigach. Monako to dla nich szansa, by formę z soboty przekuć w dobry wynik w niedzielę. To też sprawdzian tego czy Fernando Alonso jest już wstanie nawiązać walkę ze swoim partnerem z zespołu Estebanem Oconem. Porównanie ich tutaj będzie bardzo znaczące, bo jak dotąd stary mistrz jest regularnie pokonywany przez młodszego pretendenta. Podobna sytuacja jest w zespole Aston Martin z Sebastianem Vettelem i Lance’em Strollem.
- Kolejny trudny weekend dla Pereza? Sergio Perez jak dotąd był chwalony za swoje postępy, ale w Barcelonie zrobił krok do tyłu. W Monako trudno spodziewać się cudów z jego strony. Jest raczej zagrożony przez całą grupę szybkich zawodników. Jeśli nie wywalczy w kwalifikacjach miejsca w pierwszej czwórce, w wyścigu będzie mu trudno nadrobić straty.
- Czy Russell powalczy o punkty? Specjalista od świetnych występów w sobotę, George Russell, z pewnością widzi Monako jako szansę na upragnione pierwsze punkty dla Williamsa. Z pewnością tu łatwiej będzie utrzymać dobre miejsce wywalczone w kwalifikacjach. Pytanie tylko czy Williams będzie w Monako odpowiednio szybki. To jeden z samochodów, którego forma waha się mocno z wyścigu na wyścig.
Informacje przed weekendem:
- Na torze dokonano wymiany nawierzchni w kilku miejscach, wliczając w to drogę wzdłuż alei serwisowej, od końca zakrętu 19 do wyjścia z zakrętu 1, od wyjścia z zakrętu 4 do wyjazdu z tunelu przed zakrętem 10, a także od wyjścia z zakrętu 11 do wejścia w zakręt 15.
- Usunięto wyboisty krawężnik w czwartym zakręcie i zastąpiono go płaskim krawężnikiem, zaś krawężnik w zakręcie 14 został przeniesiony do miejsca, w którym znajdował się w 2018 roku.
- W kilku miejscach dodano dodatkowe siatki chroniące przed odłamkami.
- Na torze w Monako tradycyjnie już kierowcy będą mieć do dyspozycji tylko jedną strefę DRS. Punkt detekcji znajdować się będzie 80 metrów po zakręcie 16, a strefa aktywacji rozpocznie się 18 metrów po ostatnim, 19 zakręcie.
Najważniejsze fakty:
- Będzie to 67. wyścig Formuły 1 o Grand Prix Monako. Runda ta była drugim wyścigiem inauguracyjnego sezonu 1950. Następnie wypadła z kalendarza, ale wróciła do niego w 1955 roku i nieprzerwanie rozgrywano wyścigi do sezonu 2020, kiedy to konieczne było anulowanie zmagań z powodu pandemii COVID-19.
- Ayrton Senna jest kierowcą, który sięgnął w Monako po największy sukces, wygrywając tu 6 razy. Brazylijczyk odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w zespole Lotus w 1987 roku, a pozostałe 5 triumfów wywalczył w McLarenie w latach 1989-93. Na liście z pięcioma wygranymi meldują się Graham Hill i Michael Schumacher.
- W tegorocznej stawce F1 jest trzech kierowców, którzy wygrywali GP Monako więcej niż raz. Lewis Hamilton ma na swoim koncie trzy zwycięstwa zdobyte z McLarenem w 2008 roku oraz z Mercedesem w sezonach 2016 i 2019. Sebastian Vettel dwukrotnie zajmował pierwsze miejsce w Monako – w 2011 roku w Red Bull Racing, a także w sezonie 2017 w barwach Ferrari. Fernando Alonso także wygrywał tu dwukrotnie, triumfując z Renault w 2006 roku, a w następnym sezonie z McLarenem.
- Oprócz nich, na ulicach Monte Carlo triumfowali także Kimi Räikkönen (2005, McLaren) i Daniel Ricciardo (2018, Red Bull Racing).
- McLaren jest konstruktorem ze znaczącą przewagą pod kątem liczby zwycięstw w Monako – brytyjska marka do tej pory wywalczyła ich 15. Oprócz wygranych Senny, zespół kończył wyścig na pierwszym miejscu z Alainem Prostem (1984-86, 1988), Miką Häkkinenem (1998), Davidem Coulthardem (2000, 2002), Räikkönenem (2005), Alonso (2007) i Hamiltonem (2008). Następne na tej liście jest Ferrari z 9. wygranymi, a na trzecim miejscu w tym zestawieniu plasuje się Lotus z 7. triumfami.
- Senna posiada również rekord największej liczby pole position do GP Monako. Brazylijczyk ruszał z czołówki stawki pięciokrotnie – w 1985 roku w Lotusie, a następnie cztery razy w McLarenie w latach 1988-91.
- Pięciu obecnych kierowców F1 było w Monako na pole position: Räikkönen (2005 i 2017), Alonso (2006 i 2007), Hamilton (2015 i 2019), Vettel (2011) oraz Ricciardo (2016 i 2018).
- Dwóch z trzech tegorocznych debiutantów ma doświadczenie związanie z Circuit de Monako. Nikita Mazepin wywalczył tutaj piąte miejsce w Formule Renault Eurocup 2.0 w 2016 roku, a także 10. i 8. miejsce w Formule 2 w sezonie 2019. Mick Schumacher kończył tą samą rundę F2 z 2019 roku odpowiednio na 13. i 11. pozycji. Z kolei dla Yuki Tsunody występ w księstwie będzie jego pierwszym w karierze.
Tor: Circuit de Monaco – 3,337 km, 19 zakrętów
Dystans: 78 okrążeń / 260,286 km
Zwycięzca 2019: Lewis Hamilton (Mercedes)
Pole position 2019: Lewis Hamilton (Mercedes) – 1:10,166
Rekord toru: 1:14,260 – Max Verstappen (Red Bull Racing), 2018
Trening 1: czwartek o 11:30
Trening 2: czwartek o 15:00
Trening 3: sobota o 12:00
Kwalifikacje: sobota o 15:00
Wyścig: niedziela o 15:00
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej FIA
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.