Lance Stroll, kierowca zespołu Aston Martin, po zakończeniu Grand Prix Stanów Zjednoczonych objął prowadzenie w niechlubnej klasyfikacji Formuły 1. 25-letni Kanadyjczyk, mimo licznych startów, nigdy nie wykręcił najszybszego okrążenia podczas wyścigu.
Stroll ma na swoim koncie już 162 wyścigi bez «fastest lap», co czyni go liderem zestawienia. Do tej pory pierwsze miejsce w tej statystyce zajmowali były i obecny ekspert Sky Sports: Johnny Herbert z 161 wyścigami oraz Martin Brundle, który nie zdobył najszybszego okrążenia w 158 startach.
Drugim kierowcą z obecnej stawki, który przekroczył barierę 100 wyścigów bez wykręcenia najlepszego kółka, jest Alexander Albon z Williamsa. Z kolei jeżdżący dla Alpine Esteban Ocon, podczas GP USA, po raz pierwszy w karierze zapisał to osiągnięcie na swoim koncie, choć nie zdobył za to dodatkowego punktu, kończąc wyścig poza czołową dziesiątką, na 18. pozycji.
Warto zauważyć, że to ostatni sezon, w którym kierowcy mogą zdobywać «oczka» za najszybsze okrążenie. Od 2025 roku Formuła 1 zrezygnuje z tego bonusu.
Stroll i Albon podczas GP USA uplasowali się odpowiednio na 15. i 16. miejscu. Rywalizację zdominowali kierowcy Ferrari – Charles Leclerc i Carlos Sainz Jr, a na najniższym stopniu podium stanął Max Verstappen. Obrońca tytułu, dzięki karze nałożonej na Lando Norrisa, a w efekcie – zamianie pozycji z Brytyjczykiem – powiększył nad nim przewagę w klasyfikacji generalnej do 57 punktów.
Źródło: crash.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.