Nico Hülkenberg wystartuje z siódmego, a nie czwartego pola startowego do ostatniego wyścigu sezonu F1 o Grand Prix Abu Zabi po tym, jak Niemiec otrzymał karę za wyprzedzanie Jacka Doohana na wyjeździe z alei serwisowej.
W wyjaśnieniu decyzji podkreślono, że przepisy dotyczące zakazu wyprzedzania w tej strefie mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa. Hülkenberg przyznał podczas przesłuchania, że świadomie podjął decyzję o wyprzedzaniu, tłumacząc, że zależało mu na rozpoczęciu okrążenia pomiarowego. „Mimo trudności wynikających z położenia garażu zespołu Haas, które ograniczają możliwość strategicznego wyjazdu na tor, nie może to stanowić usprawiedliwienia dla naruszenia regulaminu”
– napisali sędziowie w swojej decyzji.
Do incydentu doszło, gdy Hülkenberg wyprzedził Doohana na odcinku między linią wyjazdową a drugą linią samochodu bezpieczeństwa – strefą, w której takie manewry zostały wyraźnie zakazane przez dyrektora wyścigu przed rozpoczęciem weekendu.
Kara sprawi, że Niemiec zamiast z czwartej pozycji ruszy do wyścigu z siódmego miejsca, co znacznie utrudni mu realizację planu na zdobycie solidnych punktów w ostatnim występie dla Haasa.
Jeszcze przed podjęciem decyzji przez sędziów Hülkenberg nie krył zadowolenia z niespodziewanie dobrego tempa Haasa w kwalifikacjach.
„Nie spodziewałem się, że będziemy aż tak wysoko. Już od pierwszego treningu miałem dobre przeczucia, ale czwarte miejsce to coś, czego się nie spodziewałem”
– przyznał. Niemiec podkreślał również, że zespół poczynił w tym sezonie duże postępy, jeśli chodzi o tempo wyścigowe, co daje mu nadzieję na dobry wynik mimo kary.
Po karze dla Hülkenberga, na czwarte pole startowe przesunie się Max Verstappen, a o jedną pozycję awansują także Pierre Gasly oraz George Russell.
Start Grand Prix Abu Zabi w niedzielę o 14:00.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.