Leclerc z pole position do Grand Prix Australii

Charles Leclerc wywalczył pierwsze pole startowe do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Australii w dwukrotnie przerywanych przez czerwoną flagę kwalifikacjach na torze Albert Park. Obok niego ustawi się jego aktualny rywal w walce o tytuł mistrzowski Max Verstappen, zaś z trzeciego pola ruszy drugi z kierowców Red Bulla, Sergio Pérez.

Q1

Po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej jako pierwszy na tor wyjechał Mick Schumacher z Haasa, chociaż bardzo szybko kolejni zawodnicy opuszczali swoje garaże. Wśród nich nie znajdowali się jednak kierowcy Astona Martina, którzy rozbili swoje samochody w trzecim treningu, jednak mechanicy zespołu walczyli, aby spróbować przygotować samochody na wyjazd. Z opuszczeniem alei serwisowej nie spieszył się również fabryczny zespół Mercedesa-AMG.

Mocne tempo na początku czasówki narzucił Leclerc, który od razu ustanowił 1:19,391, będąc szybszym od Lando Norrisa o 0,373 sekundy. Monakijczyka był jednak w stanie pokonać jego zespołowy kolega Carlos Sainz Jr, który podniósł poprzeczkę na 1:19,179, zaś pomiędzy duet Ferrari wskoczył Pérez, który do lidera stracił 0,128 sekundy. Niewiele też stracił drugi z kierowców Red Bulla, Verstappen, który uplasował się na czwartek pozycji, tracąc 0,227 sek. Leclerc po wolniejszym okrążeniu zdecydował się jednak na kolejną szybką próbę, która pozwoliła mu zejść poniżej bariery 1:19, ustanawiając 1:18,881.

Kiedy większość stawi zjechała do boksów, swoje pomiarowe okrążenia pokonali kierowcy Mercedesa-AMG. Lewis Hamilton uzyskał 11. czas po pewnych problemach z utrzymaniem samochodu na torze, zaś George Russell uplasował się oczko wyżej, na 10. lokacie.

Na 5 minut przed końcem tempo postanowił podkręcić Red Bull. Verstappen awansował na pierwsze miejsce z czasem 1:18,580, zaś Pérez wskoczył na drugą pozycję, tracąc do partnera z zespołu ćwierć sekundy. Na trzecim i czwartym miejscu znajdowali się Leclerc oraz Sainz, zaś piąty był Fernando Alonso, który dawał nadzieje Alpine na dobry wynik. Bardzo dobre okrążenie przejechał również Valtteri Bottas, który umieścił Alfę Romeo na szóstym miejscu.

Kiedy czołówka postanowiła pozostać już w garażu, będąc pewnym awansu do Q2, zawodnicy z dalszych pozycji walczyli o przejście do kolejnego etapu czasówki. Nie było to możliwe z powodu kolizji dwóch kanadyjskich kierowców na dwie minuty przed końcem. Doszło do tego w pierwszym sektorze. Nicholas Latifi w czwartym zakręcie zjechał maksymalnie do lewej, aby przepuścić szybciej jadących kierowców. Wyprzedził go wówczas Stroll, którego samochód został naprawiony na czas przez mechaników Astona Martina. Na dojeździe do piątego zakrętu Stroll jechał dość wolno, a Latifi postanowił go wyprzedzić. Kiedy duet znalazł się obok siebie, doszło do bezpośredniego zderzenia, który następnie przyczynił się do uderzenia Latifiego w ścianę po prawej stronie toru.

Z powodu tego incydentu natychmiast wywieszono czerwoną flagę, jednak dzięki wystarczającej ilości czasu, kilkanaście minut później kierowcy mieli okazję na jeszcze jeden przejazd kwalifikacyjny.

🚩 RED FLAG 🚩

Latifi and Stroll collide in the first sector and both are out of qualifying#AusGP #F1 pic.twitter.com/lhb5OHUKM7

— Formula 1 (@F1) April 9, 2022

Paradoksalnie, na kraksie Strolla skorzystał jego zespołowy kolega z Astona Martina – Vettel, który mógł wyjechać dzięki dodatkowemu czasowi spowodowanej czerwoną flagą.  Na tor wyjechali wszyscy kierowcy poza czołową siódemką.

Ostatecznie nie doszło jednak do praktycznie żadnych przetasowań w stawce. Jedynie Pierre Gasly był w stanie poprawić swój czas i uplasował się na dziesiątym miejscu. Vettel finalnie uzyskał czas 1:21,149, który przełożył się na 18. rezultat i odpadnięcie w Q1.

Do Q2 awansu nie wywalczyli: Alex Albon, który zatrzymał się na torze po wywieszeniu flagi w szachownicę, Kevin Magnussen, Sebastian Vettel, Nicholas Latifi oraz Lance Stroll.

Q2

Cała stawka od razu przystąpiła do uzyskania czasu w drugiej części kwalifikacji. Na czele grupy, która opuściła aleję serwisową, był Verstappen, który też ustawił poprzeczkę w tej sesji na 1:18,661. Bardzo dobrym czasem popisał się Alonso, który stracił tylko 0,2 sekundy do rezultatu Holendra. Trzeci z kolei był Pérez, czwarta pozycja należała do Leclerca, zaś piąte i szóste miejsce okupował duet McLarena – Norris oraz Ricciardo.

Na drugiej szybkiej próbie Verstappen nie był w stanie się poprawić mimo osobistego rekordu pierwszego sektora, jednak Pérez dokonał tego i na 9 minut przed końcem awansował na pierwsze miejsce z przewagą 0,271 sekundy nad zespołowym kolegą z Red Bulla. Hamilton był w stanie uzyskać dopiero dziewiąty wynik, zaś Russell po początkowym wyjeździe poza tor, zrehabilitował się i odnotował szósty czas.

Po chwilowej przerwie na zmianę opon, kierowcy przystąpili do kolejnej próby poprawy rezultatów. Najpierw Leclerc awansował na drugie, a Sainz na czwarte miejsce. Hiszpan pokonał jeszcze dodatkowe okrążenie rzutem na taśmę i był w stanie wyprzedzić zespołowego kolegę z Ferrari. Czasu nie poprawił za to między innymi Yuki Tsunoda, który wyjechał w żwir w trzecim sektorze na ostatnim okrążeniu.

Ostatecznie do Q3 awansu nie wywalczyli: Pierre Gasly, Valtteri Bottas, Yuki Tsunoda, Guanyu Zhou oraz Mick Schumacher. Ciekawostką jest fakt, że w ten sposób kończy się passa Bottasa – Fin po raz pierwszy od 2016 roku nie znalazł się w finałowym segmencie kwalifikacji.

Q3

Opóźnienia spowodowane czerwoną flagą, jak również fakt późnego rozgrywania kwalifikacji spowodowały, że zachodzące słońce bardzo przeszkadzało kierowcom, szczególnie pod koniec okrążenia, na prostej startowej i w pierwszym sektorze. Część z nich od razu poprosiła o ciemniejsze wizjery do swoich kasków, aby spróbować poprawić swoją widoczność.

Poprzeczkę w walce o pole position ustawił Verstappen, wykręcając okrążenie w czasie 1:18,399 mimo błędu na hamowaniu do przedostatniego zakrętu. Z kolei Pérez, który jechał za nim, pokonał Holendra różnicą zaledwie 0,001 sekundy. Z trzecim czasem zameldował się Riccardo, lecz jego strata do Red Bulli wynosiła już ponad 0,6 sekundy. Większość kierowców zdecydowała się jednak na dodatkowe okrążenie rozgrzewkowe. Jednym z nich był Leclerc, który awansował później na pierwsze miejsce z wynikiem o 0,159 sek. lepszym od Péreza.

Monakijczyk miał jednak nieco szczęścia, ponieważ w momencie przekroczenia linii mety, na 7 minut przed końcem, Alonso uderzył w barierę w 11. zakręcie i spowodował wywieszenie czerwonej flagi. Kierowca Alpine stwierdził przez radio, że stracił hydraulikę i nie mógł zredukować biegów – z tego też powodu nie zmieścił się na torze.

🚩 RED FLAG 🚩

Alonso loses the car at Turn 11 and he hits the wall 😫#AusGP #F1 pic.twitter.com/wmxlJvOTuz

— Formula 1 (@F1) April 9, 2022

Sesję wznowiono 15 minut później. Od razu na dobrym okrążeniu znalazł się Pérez, jednak na mecie stracił zaledwie 0,001 sekundy do czasu Leclerca, plasując się na drugim miejscu. Russell był w stanie wskoczyć na czwartą lokatę, Hamilton na szóstą, a duet Mercedesa rozdzielił Ricciardo.

Finalnie pole position wywalczył Leclerc, który już po wywieszeniu flagi w szachownicę uzyskał czas 1:17,868. Obok niego w niedzielę ustawi się Verstappen, który stracił do kierowcy Ferrari 0,286 sekundy, a z trzeciego pola ruszy Pérez. Czwarty rezultat odnotował Norris, na piąte miejsce awansował Hamilton, szósta lokata przypadła Russellowi, a czołową dziesiątkę uzupełnili Ricciardo, Ocon, zaskakująco Sainz – który popełnił błąd w 10. zakręcie, a także Alonso.

Wyścig wystartuje w niedzielę o godzinie 7:00 czasu polskiego.