Sainz najszybszy w drugim treningu Grand Prix Francji

Carlos Sainz Jr uzyskał najlepszy czas okrążenia podczas drugiej sesji treningowej przed Grand Prix Francji. Z drugim wynikiem zameldował się jego zespołowy kolega z Ferrari Charles Leclerc, trzeci był Max Verstappen.

Upalne warunki utrzymywały się również po południu. Tuż przed rozpoczęciem FP2 temperatura powietrza wynosiła 30°C, a asfalt rozgrzany był aż do 55°C.

Po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej kilku kierowców, zaś po kilku minutach na torze była już połowa stawki. Początkowo najlepszym czasem popisał się Esteban Ocon z wynikiem 1:35,600 na pośrednich oponach, lecz wkrótce ten rezultat pobił jego zespołowy kolega z Alpine Fernando Alonso, który był szybszy od Francuza o 0,069 sekundy z rezultatem 1:35,531.

Przez chwilę na czele zestawienia znajdował się później Kevin Magnussen z czasem 1:35,386, lecz 12 minut po rozpoczęciu treningu ten rezultat o ponad pół sekundy pobił George Russell, który wykręcił 1:34,810.

Moment strachu zaliczył drugi z kierowców Haasa, Mick Schumacher. Niemiec obrócił swój samochód w szybkim prawym zakręcie 11, ale od uderzenia w bariery uratowały go prawdopodobnie czerwone pasy oferujące ekstremalnie wysoki poziom przyczepności na których Schumacher zdążył wyhamować swój bolid.

A close call for Mick as he goes spinning off 🔄#FrenchGP #F1 pic.twitter.com/E91XDCxZYC

— Formula 1 (@F1) July 22, 2022

W międzyczasie na czoło zestawienia wysunął się Leclerc, który uzyskał 1:34,182, poprawiając rezultat Russella o ponad 0,6 sekundy. Jeszcze szybciej pojechał jednak aktualny lider klasyfikacji kierowców Verstappen, który podniósł nieznacznie poprzeczkę na 1:34,172, będąc szybszym od Leclerca o zaledwie 0,010 sek. Holender odnotował rekordy w dwóch pierwszych sektorach, natomiast największa strata wobec Ferrari była widoczna w ostatniej sekcji toru.

Jako ostatni na tor wyjechał Sainz, który w niedzielę otrzyma karę cofnięcia za wykorzystanie nadprogramowych komponentów jednostki napędowej. Na początku tego treningu samochód Hiszpana znajdował się jeszcze na podnośnikach. Po przeprowadzeniu wszelkich niezbędnych prac przez Ferrari Sainz wyjechał na tor po upływie 20 minut i od razu narzucił bardzo mocne tempo – na miękkich oponach uzyskał on czas 1:33,322, będąc szybszym od Verstappena o 0,850 sekundy. Sainz był pierwszym kierowcą z czołówki, który zdecydował się na przejazd na najbardziej miękkim ogumieniu.

Praktycznie na półmetku treningu popisał się Leclerc, który również na miękkich oponach Pirelli był w stanie pojechać szybciej od zespołowego kolegi z Ferrari o 0,186 sekundy, uzyskując czas 1:33,136. Na miękką mieszankę decydowało się coraz więcej kierowców. Na czwarte miejsce awansował Fernando Alonso z ponad sekundą straty, piąty był Sebastian Vettel, a szósta lokata przez chwilę należała do drugiego z zawodników Astona Martina, Lance’a Strolla. Zmienili to najpierw Magnussen, który przesunął się na P3, a także Sainz, który powrócił niedługo później na czoło zestawienia z czasem lepszym od Leclerca o 0,609 sekundy, odnotowując rezultat 1:32,527.

Jako ostatni ze ścisłej czołówki na przejazd na miękkich oponach zdecydował się Verstappen. Holender na swojej próbie był o ponad pół sekundy wolniejszy od Sainza, jednak to wystarczyło na to, aby wskoczyć na drugą lokatę. Kierowca Red Bulla nie utrzymał jednak tej pozycji zbyt długo, ponieważ tuż za nim podążał Leclerc, który do Sainza stracił tylko 0,1 sekundy i to on był w tamtym momencie drugi w tabeli.

Podczas ostatnich kilkunastu minut sesji kierowcy skupili się głównie na dłuższych przejazdach na pośrednich oponach. Z szybkiej analizy wynikało, że na początku długich stintów Verstappen prezentował znacznie lepsze tempo niż Ferrari, jednak różnice zdawały się zmniejszać wraz z kolejnymi okrążeniami. Sporo do powiedzenia będzie jednak miało zużycie opon, które w Ferrari wyglądało na większe.

Do końca sesji nie doszło już do zmian w czołówce w tabeli. Sainz pozostał na czele, zaś z drugim czasem zameldował się Leclerc. Verstappen odnotował trzeci czas, będąc szybszym od duetu Mercedesa – Russella i Hamiltona. Szóstą lokatę zajął Lando Norris, siódmy był Gasly, a najlepszą dziesiątkę uzupełnili Magnussen, Kevin Magnussen, Daniel Ricciardo oraz Sergio Pérez, który do Verstappena stracił sekundę. Prawdopodobnie Red Bull wykorzystał zupełnie inne ustawienia bolidu u Meksykanina, aby sprawdzić, co będzie spisywało się lepiej podczas pozostałej części weekendu w Le Castellet.