Verstappen z pole position do Grand Prix Australii

Max Verstappen wywalczył pierwsze pole startowe do niedzielnego wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Australii. Obok niego ustawi się Carlos Sainz Jr, a z trzeciego pola ruszy Sergio Pérez.

Q1

Jako pierwszy do 18-minutowego pierwszego segmentu czasówki wyjechał obchodzący 28. urodziny Alex Albon z Williamsa, który w piątek w pierwszym treningu miał wypadek, w którym jego samochód został poważnie uszkodzony. Jego zespół podjął dość kontrowersyjną decyzję, aby dać mu podwozie z bolidu zespołowego kolegi Logana Sargeanta w celu uzyskania szansy na wywalczenie punktów w wyścigu.

Na pierwszej próbie Albon uzyskał 1:18,709, lecz została ona skasowana wskutek przekroczenia limitów toru w zakręcie 10. Tym samym tymczasowym liderem był Kevin Magnussen z Haasa z rezultatem 1:17,874, lecz ten wynik został pokonany przez obu kierowców Red Bulla. Verstappen wykręcił 1:18,478, a Pérez był drugi ze stratą prawie 0,2 sekundy do aktualnego mistrza świata.

Szybciej było w stanie pojechać Ferrari. Na 12 minut przed końcem Charles Leclerc zszedł na 1:17,244, podczas gdy Sainz był on niego wolniejszy zaledwie o 0,045 sekundy.

Pod lupą sędziów znalazł się Pérez za potencjalne przyblokowanie Nico Hülkenberga w przedostatnim zakręcie. Meksykanin otrzymał informację o nadjeżdżającym Haasie zbyt późno na reakcję, przez co mógł on otrzymać po czasówce karę cofnięcia na starcie niedzielnego wyścigu.

Z kolei Esteban Ocon z Alpine, który w tym momencie był 13., omal nie uderzył o barierę na wyjściu z ostatniego zakrętu, lecz ją musnął, co wystarczyło do przebicia lewej tylnej opony.

Using every inch of track and more 😮

Esteban Ocon brushes the wall exiting the final corner 💥#F1 #AusGP pic.twitter.com/8aiqWwzQn2

— Formula 1 (@F1) March 23, 2024

Z biegiem czasu kierowcy poprawiali swoje rezultaty. Na nieco ponad 8 minut przed końcem najlepszym czasem popisał się Fernando Alonso z Astona Martina, który jako pierwszy zszedł poniżej 1:17, uzyskując 1:16,991. Verstappen także odnotował poprawę, lecz nadal był 0,238 sek. wolniejszy od Hiszpana. Jeszcze bardziej swoje tempo podkręcili kierowcy Ferrari – Sainz był w stanie przejechać tor Albert Park w czasie 1:16,731, pokonując w tym mini-pojedynku Leclerca różnicą 0,253 sekundy, lecz w tym momencie to duet ekipy z Maranello plasował się na czele tabeli z czasami.

Świetnym okrążeniem popisał się Albon na 3 minuty przed końcem. Taj wskoczył na piąte miejsce po uzyskaniu 1:17,130, pokonując tymczasowo m.in. duet McLarena, a nawet Verstappena, lecz Holender poprawił się chwilę później i wskoczył na trzecią lokatę, tuż za Péreza.

W końcówce ulubieniec lokalnej publiczności Daniel Ricciardo był w stanie wyjść ze strefy spadkowej i awansować na 10. miejsce, lecz Australijczyk na swojej najszybszej próbie przekroczył limity toru w piątym zakręcie. W wyniku tego do domowego GP Australii wystartuje z odległego 18. pola.

Oprócz niego w Q1 odpadli: Nico Hülkenberg, Pierre Gasly oraz Zhou Guanyu, natomiast Sargeant nie brał udziału w kwalifikacjach.

Q2

Jako pierwszy mierzone okrążenie uzyskał Sainz, który ustawił poprzeczkę na 1:16,671. Szybciej był w stanie pojechać Verstappen, który urwał z rezultatu Hiszpana 0,284 sekundy.

Na trzecią lokatę wskoczył Leclerc ze stratą 0,350 sek. względem mistrza świata, a Péreza był w stanie pokonać Lando Norris, który wywalczył czwarty wynik. Jeszcze lepiej pojechał wspierany przez Australijczyków Oscar Piastri, który uzyskał drugi czas, tracąc nieco ponad 0,2 sekundy do Verstappena.

Wartym odnotowania był fakt, że każdy z kierowców w czołowej dziesiątce na swoje pierwsze okrążenie w Q2 wyjechała na używanych miękkich oponach.

Po zmianie na nowy komplet ogumienia Pirelli, Sainz uzyskał 1:16,189, poprawiając wynik Verstappena o 0,198 sekundy. Z kolei Leclerc także odnotował poprawę i miał trzecie miejsce, lecz do Hiszpana tracił prawie 0,4 sekundy.

W samej końcówce Lance Stroll i Yuki Tsunoda zepchnęli Hamiltona oraz Albona poza Q2, samemu wywalczając awans do finałowego segmentu czasówki. Dla Hamiltona, który wywalczył do GP Australii rekordowe 8 pole position, był to najgorszy wynik od 2010 roku. Oprócz kierowcy Mercedesa i Williamsa, w tym segmencie czasówki odpadli także Valtteri Bottas, Kevin Magnussen oraz Esteban Ocon.

❌ ELIMINATED IN Q2 ❌

Hamilton 📸
Albon
Bottas
Magnussen
Ocon#F1 #AusGP pic.twitter.com/NGzqNzp8ZE

— Formula 1 (@F1) March 23, 2024

Z kolei rzutem na taśmę Leclerc wskoczył na drugie miejsce, tracąc do Sainza 0,115 sekundy.

Q3

Sainz ponownie jako pierwszy ustawił poprzeczkę w tabeli z czasami, wpisując się na nią z wynikiem 1:16,331. Jadący za nim Leclerc pojechał nieco wolniej i stracił 0,104 sekundy.

W tym momencie swoje tempo pokazał Verstappen. Holender na szybkiej próbie urwał z czasu Sainza aż 0,283 sekundy i zszedł na 1:16,048, znajdując się na prowizorycznym pole position. Z kolei Pérez nie był w stanie dorównać prędkością zespołowemu koledze i plasował się na czwartej lokacie ze stratą ponad 0,4 sek. do Holendra, plasując się na czwartym miejscu, również za duetem Ferrari.

Z kolei Alonso nie ukończył mierzonego okrążenia po tym, jak utracił panowanie nad swoim samochodem w szóstym zakręcie i wyjechał przy dużej prędkości w żwir, jednak udało mu się wrócić bezpiecznie na tor. Dwukrotny mistrz F1 wrócił do boksów bez mierzonej próby.

Na drugiej próbie Verstappen jeszcze bardziej podkręcił tempo i jako jedyny zszedł poniżej bariery 1:16, schodząc na 1:15,915. W ten sposób Holender wywalczył pole position do Grand Prix Australii.

Obok niego ustawi się Sainz, który co prawda miał lepszy pierwszy sektor od Holendra, jednak na mecie stracił 0,270 sekundy. Z trzeciego pola ruszy z kolei Pérez.

Czwarta lokata przypadła Norrisowi, a piąty był Leclerc, który na trzy zakręty przed końcem stracił panowanie nad bolidem i jednocześnie szansę na poprawę rezultatu. Czołową dziesiątkę uzupełnili Russell, Tsunoda, Stroll i Alonso.

Wyścig o Grand Prix Australii wystartuje w niedzielę o 5:00 rano czasu polskiego.