Pierwsze okrążenie Grand Prix Węgier na długo pozostanie w pamięci wielu kierowców. Jednym z nich jest Lando Norris, którego historyczną passę 15 punktowanych wyścigów w McLarenie, przerwał już podczas pierwszego okrążenia incydent spowodowany przez Valtteriego Bottasa.
Chociaż Hungaroring zaskoczył kierowców niespodziewanym deszczem, start Lando Norrisa należał do jednych z bardziej imponujących w tym sezonie. Mianowicie jeszcze przed pierwszym zakrętem Brytyjczyk, wyprzedzając trzy bolidy znalazł się przez Bottasem, a tuż za Maxem Verstappenem. Jednak Fin mimo panujących warunków nie chciał tracić pozycji na rzecz kierowcy McLarena i próbując zrekompensować słaby start, stracił panowanie nad bolidem i wjechał w tył samochodu Norrisa. W owym incydencie poszkodowani nie zostali tylko i wyłącznie wcześniej wymienieni kierowcy, ponieważ rykoszetem z toru wypadli również obaj kierowcy Red Bulla.
Absolute chaos at Turn 1 of the Hungarian Grand Prix 😱#HungarianGP 🇭🇺 #F1 pic.twitter.com/MZycUtllCa
— Formula 1 (@F1) August 1, 2021
„To był chyba jeden z moich najlepszych startów, kiedy zająłem trzecie miejsce. Takie małe dotknięcie w strefie hamowania może mieć tak duży wpływ, bo hamujesz na granicy możliwości, przyczepność jest tak mała, że jeden mały wzrost prędkości i wszystko przepadło”
– tłumaczył Norris. „Oczywiście Bottas przekroczył prędkość i uderzył we mnie, a ja byłem pasażerem przez całą drogę do Maxa. To jest do bani, ale ostatecznie nic nie mogłem zrobić. Wykonałem bardzo dobrą robotę, to był bardzo dobry start i zrobiłem wszystko, co musiałem zrobić”
.
Zaraz po incydencie i wprowadzeniu czerwonych flag można było zauważyć, że Norris był w stanie kontynuować jazdę i dojechać do swojego garażu. Po dokładnych oględzinach okazało się, że uszkodzenia są zbyt poważne, aby można było wziąć udział w dalszej części wyścigu: „Na początku było to przebicie opony, po sprawdzeniu zobaczyliśmy wiele uszkodzeń podłogi. Zespół wykonał dobrą robotę, próbując wszystko naprawić i przygotować. Daliśmy z siebie wszystko”
.
Rozczarowany Norris powiedział również, że przeprosiny Bottasa były miłe, ale nie zmienią jego wyniku: „Przeprosiny są miłe, ale nie zmieniają wyniku. Jest to pierwsze okrążenie wyścigu, nikt nie musi robić nic głupiego, ale właśnie to zrobili dzisiaj. Więc po prostu to zrujnowali”
.