Wraz z pojawieniem się informacji o tym, że Audi wchodzi do Formuły 1 od sezonu 2026, od razu pojawiła się lista potencjalnych chętnych do foteli kierowców. Jednym z wymienianych nazwisk jest Nico Hülkenberg, który obecnie jeździ w zespole Haas.
Po powrocie do stawki Formuły 1, Niemiec od razu pokazał, że nadal jest w formie i potrafi walczyć nie tylko o punkty, ale również o czołowe miejsca podczas kwalifikacji do wybranego Grand Prix. Kryzys następuje jednak podczas wyścigu, gdzie amerykańska ekipa ewidentnie ma problemy z tempem wyścigowym i balansem swojego samochodu. Taki stan rzeczy nie przeszkadza jednak pokonywać w czasówce swojego doświadczonego partnera, Kevina Magnussena.
Przed Grand Prix Holandii ekipa oficjalnie podała do wiadomości, że obaj kierowcy pozostają na kolejny rok w zespole i że nadal będą tworzyć jeden z najbardziej doświadczonych duetów w przyszłorocznej stawce Formuły 1.
Zapytany przez Toma Clarksona, prowadzącego oficjalny podcast F1 Beyond The Grid, kierowca Haasa przyznał, że zespół Audi wydaje się zachęcający: „To zdecydowanie jeden z bardziej atrakcyjniejszych projektów w tej chwili. Nowa marka wchodząca do F1, bardzo ekscytująca, także z tego punktu, że to niemiecki producent oraz pracują tam ludzie, z którymi wcześniej współpracowałem i dobrze mi z nimi szło”
.
„Tak, to wszystko brzmi naprawdę ładnie i wygląda dobrze na papierze. Oczywiście nadal muszę wykonywać dobrą robotę [w Hassie], nadal jeździć przekonująco, aby być może mieć potem tam szansę, ale czas pokaże”
.
Podczas zeszłorocznej prezentacji zespołu ze Stuttgartu na torze Spa-Francorchamps, były już prezes Audi Markus Duesmann wprost przyznawał, że „ma on nadzieję, że w zespole znajdzie się niemiecki kierowca, oraz, że będziemy mieli niemieckie Grand Prix”
. Ewentualne przenosiny Hülkenberga z Haasa do Audi nie byłyby żadnym zaskoczeniem, ponieważ Niemiec pracował dla Saubera oraz wygrywając 24h Le Mans z ekipą Porsche, współpracował z obecnym dyrektorem generalnym Saubera Andreasem Seidlem.
Co więc może być przeszkodą w realizacji planu A, jak Audi? Wiek. Nico Hülkenberg ma obecnie 36 lat, a w czasie, kiedy nowy producent pojawi się na starcie, będzie blisko 40. Jednak jak widać na przykładzie czy to Fernando Alonso czy Lewisa Hamiltona, nie powinno być to kluczowym aspektem przy wyborze pary kierowców niemieckiego producenta.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.