Antonio Pérez, ojciec drużynowego kolegi zespołowego trzykrotnego mistrza świata Formuły 1 twierdzi, że Red Bull tworzy samochody pod jednego kierowcę. I nie jest nim Sergio Pérez.
Przez praktycznie cały ubiegły sezon można było obserwować niesamowitą formę Maxa Verstappena, który w swoim RB19 był nie do zatrzymania. Na 22 wyścigi aż 21 przypadało triumfowi Red Bulla, gdzie 19 z nich skończyło się zwycięstwem Verstappena, tym samym wpisując go w karty historii jako kierowcę z najbardziej zdominowanym sezonem w F1.
Sergio Perez, któremu udało się wywalczyć dwa pozostałe zwycięstwa dla Czerwonych Byków, skończył sezon z 285 punktami, czyli prawie połową mniej niż jego drużynowy kolega. Taki rezultat pozwolił mu jednak na zdobycie drugiego miejsca w klasyfikacji kierowców, dał jednak pole do ponownych rozmyślań na temat tego, skąd wzięła się tak wielka rozbieżność w wynikach kierowców jeżdżących w takich samych samochodach.
Temat faworyzowania Verstappena przewija się przez zespół od wielu lat. Red Bull od dłuższego czasu stoi pod zarzutami projektowania swoich bolidów tak, aby zaspokajały preferencje Holendra kosztem osiągów jego drużynowych kolegów, którzy w mniejszym jak i większym stopniu mieli trudności w dostosowaniu się do prowadzonych maszyn. Sergio Pérez, który jeździ z Verstappenem od 2021 roku, również miał dostosować się pod otrzymany samochód. W zeszłym roku jego ojciec odniósł się do tego podkreślając, że Verstappen otrzymuje specjalne traktowanie.
„Samochód jest przygotowany pod Maxa, bo on jeździ z całą przyczepnością z przodu, a Checo zawsze jeździł z przyczepnością z tyłu”
– powiedział w rozmowie dla The Express „Stanowisko, na którym znajduje się Checo jest tym, na które został zatrudniony, czyli drugie miejsce. Jest tylko jeden mistrz i trzeba to zrozumieć. [Sergio] musi nad tym pracować i to szanować. Wszystko to zostało zbudowane po to, aby Max był mistrzem i trzeba to zrozumieć i szanować. Gdyby przeszedł do innego zespołu, mógłby być czwarty albo szósty”
.
Co ciekawe, Pérez był w stanie spisywać się na podobnym poziomie co Verstappen. Miejsce miało to w pierwszych rundach poprzedniego sezonu, zanim stał się znacznie wolniejszy od swojego kolegi z drużyny, kiedy Red Bull zaczął ulepszać swoje bolidy. Niektórzy uważają, że ulepszenia miały na celu zwiększenie zaufania Verstappena do samochodu, ale nawet sam Perez poinformował media, że Red Bull w żadnym momencie nie wprowadził niczego dedykowanego stricte pod obecnego mistrza świata. Verstappen również protestuje co do tego, że samochody są tworzone z myślą o nim.
W rozmowie z Motosport.com powiedział: „Kiedy ludzie pytają «Jaki jest twój styl jazdy?», nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ chodzi o to, aby móc dostosować się do pewnych sytuacji lub tego, co samochód lubi. Czego chcę? Chcę więcej przyczepności. Jest wiele rzeczy, których chcesz, niektóre rzeczy nie są realistyczne. Po prostu dostosowuję się do samochodu, który dostaję. Przez cały rok zespół stosuje jedynie ulepszenia do samochodu, aby uczynić go szybszym. Nie próbuje podążać się za określonym kierunkiem balansu czy czymś podobnym. To po prostu ogólna siła docisku, ogólna przyczepność, którą uzyskujesz dzięki ulepszeniom”
.
Verstappen podkreśla, że niezależnie od sytuacji on także musi dostosowywać się pod samochód. „Jestem całkiem zadowolony z zachowania samochodu, ale jeśli samochód jest trochę bardziej podsterowny, muszę dostosować do tego moją jazdę. Lub, jeśli jest bardziej nadsterowny, dzieje się tak samo”
.
Źródło: f1i.com, mirror.co.uk, motorsport.com, formula1news.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.