Mistrz świata Formuły 1 z 1997 roku Jacques Villeneuve uważa, że Mick Schumacher ma niewielkie szanse na powrót do stawki w 2025 roku. Według Kanadyjczyka, młody Niemiec stanowi „ryzykowną” propozycję dla każdego zespołu.
Syn 7-krotnego mistrza świata Michaela Schumachera przejechał w Formule 1 dwa sezony – 2021 i 2022 – dla zespołu Haas. Od tamtej pory jest jednak na ławce rezerwowych Mercedesa-AMG, a także ściga się w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC w zespole Alpine.
Francuski producent ma również zespół Formuły 1, w którym jest wolne miejsce na przyszły sezon po odejściu Estebana Ocona. Nie jest tajemnicą, że Schumacher jest jednym z kandydatów, lecz Villeneuve nie widzi dużych szans dla Niemca.
„Nie wygląda na to, żeby jakikolwiek zespół chciał, aby Mick Schumacher dla nich jeździł”
– powiedział. „Mick i jego ludzie starali się o to, ale nikt nie wydaje się być chętny, żeby go mieć w swoim zespole. Problem polega na tym, że jego przygoda z F1 nie zakończyła się w pozytywny sposób. Może radzi sobie lepiej i pokazuje obiecujące wyniki w obecnej roli, ale dowody są widoczne dla wszystkich”
.
Villeneuve przykłada dużą uwagę do tego, że Niemiec w ciągu swoich dwóch lat startów zdobył tylko dwukrotnie finiszował w czołowej dziesiątce i w sezonie 2022 zdobył mniej niż połowę punktów swojego zespołowego kolegi Kevina Magnussena. Nie bez znaczenia były też liczne wypadki, przez które był nawet publicznie krytykowany przez swój zespół: „Dla zespołów to niepokojące, czy chcą podjąć ryzyko i mieć nadzieję, że Mick będzie lepszy niż był? Na ten moment nie wygląda to na prawdopodobne. Jeśli jakiś zespół zatrudni Micka jako kierowcę F1, to dlatego, że chcą wykorzystać nazwisko Schumacher i mają nadzieję, że będzie lepszy niż w Haasie”
.
Podobne zdanie ma też były kierowca F1 Johnny Herbert: „Gdy kierowca nie może pokonać swojego zespołowego kolegi, to niszczy jego karierę. Mick tego nie potrafił i nie znajduje się na liście życzeń żadnego zespołu”
.
Źródło: independent.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.