Emerytura? Nie dla Alonso!

Fernando Alonso, przez wielu określany mianem weterana Formuły 1, może być skory dodania jeszcze kilku lat do swojego imponującego dorobku w królowej motorsportu. Dwukrotny mistrz świata F1 zasugerował, że mógłby przedłużyć swoją karierę i ścigać się aż do progu pięćdziesiątki, szczególnie po zapowiedzi dołączenia Adriana Neweya do Astona Martin. 

Fernando Alonso to żywa legenda Formuły 1, która od ponad dwóch dekad rywalizuje na torach całego świata. Debiutując jako kierowca testowy w 1999 roku, Alonso przez lata ścigał się z takimi ikonami jak Michael Schumacher, Kimi Räikkönen, Sebastian Vettel, Lewis Hamilton czy obecnie także i Max Verstappen. Był świadkiem rewolucyjnych zmian w F1 – od er dominacji Ferrari i Mercedesa, poprzez sukcesy Red Bulla, aż po aktualną erę hybrydowych jednostek napędowych. Jako dwukrotny mistrz świata, Alonso wciąż nie przestaje zadziwiać swoją pasją i determinacją do osiągania kolejnych sukcesów, mimo że jest najstarszym kierowcą w obecnej stawce.

Teraz, gdy jego zespół przygotowuje się do przyjęcia jednego z najwybitniejszych inżynierów w historii F1, Alonso wydaje się być gotowy na kolejne wyzwania.

Adrian Newey, wciąż jeszcze będący związany z Red Bullem, uznawany jest za jednego z najlepszych projektantów, którego w swoich szeregach miała królowa motorsportu. Brytyjczyk mający na swoim koncie wkład w 25 tytułów mistrzowskich, dołączy do zespołu Lawrence’a Strolla już za kilka miesięcy.

Jego udział w przyszłych projektach Astona Martina, zwłaszcza w kontekście nowych przepisów technicznych na rok 2026, wydaje się inspirować Fernando Alonso do rozważenia kontynuacji kariery w F1 dłużej, niż wielu się spodziewało.

„Skłamałbym, gdybym powiedział, że o tym nie myślałem,” przyznał Alonso, zapytany o to, czy przybycie Neweya wpłynęło na jego decyzję o dalszych startach.

Kiedy Hiszpan po raz pierwszy poprowadzi bolid Astona Martina zaprojektowany przez Neweya w 2026 roku, będzie miał 45 lat. Jednak pozostaje otwarty na pomysł przedłużenia kariery, w zależności od wyników zespołu.

„Adrian przyjdzie w marcu przyszłego roku i poświęci swój czas na przygotowania do 2026. Zobaczymy, jak będę się czuł pod koniec 2026 roku i czy będę mógł dalej jeździć. To będzie decyzja, którą podejmiemy wspólnie z zespołem, z Lawrencem [Strollem] i Adrianem”. 

Pierwszy raz w bolidzie F1 Alonso zasiadł w 1999 roku, w 2001 zostając głównym kierowcą Minardi. Jeździł aż do końca 2018, po czym na moment zrezygnował z F1. Wrócił w 2021 roku jako kierowca Alpine, od tego czasu zdobywając osiem miejsc na podium z Astonem Martinem, choć wciąż czeka na swoje 33. zwycięstwo w karierze. Ostatni raz wygrał podczas Grand Prix Hiszpanii w 2013 roku. 

Potencjał wiedzy i doświadczenia Neweya, który może odmienić losy zespołu z Silverstone, budzi optymizm Alonso: „Zwycięstwo jest z pewnością bliższe z Adrianem niż bez niego, to pewne. Ma niesamowity rekord sukcesów w F1”. 

Pomimo niepewności co do długości swojej kariery, Alonso wyraził zadowolenie z drogi, którą obecnie podąża z zespołem: „Mam nadzieję, że będę mieć możliwość, aby poprowadzić ten szybki samochód, który Adrian stworzy. Ale jeśli nie będzie mi to dane to i tak będę cieszyć się z tego, że jestem częścią zespołu i tej ekscytującej podróży z Astonem Martinem”.

Źródło:  racingnews365.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze