Charles Leclerc przed Grand Prix Stanów Zjednoczonych przyznał, że w obecnej sytuacji bardziej możliwe jest zdobycie przez Ferrari tytułu w klasyfikacji zespołów, niż w indywidualnej. Monakijczyk podkreślił jednak, że do ostatniego wyścigu będzie walczył o jak najlepszy wynik.
Na sześć Grand Prix przed końcem sezonu sytuacja w klasyfikacji kierowców wskazuje, że do samego końca o tytuł będzie walczył Max Verstappen i Lando Norris. Kierowca Red Bulla ma sporą przewagę nad zawodnikiem McLarena wynoszącą 52 punktu, jednak cały czas do zdobycia jest 180 oczek. Matematyczne szanse wciąż ma również Leclerc, jednak strata do lidera mistrzostw wynosi aż 86 punktów. Kierowca Ferrari zapytany czwartek na torze w Austin o to, czy wciąż wierzy w możliwość wygrania tytułu, odpowiedział: „Będę walczył do samego końca. Bez względu na to, jaka jest stawka, musisz dać z siebie wszystko jako kierowca, czy walczysz o piątą, czwartą czy pierwszą pozycję – nawet jeśli piąta, czwarta, trzecia, druga jest o wiele mniej ekscytująca”
.
„Pierwsza pozycja jest tą, której chcę i taką mentalność będę miał przez resztę sezonu, aby wygrać jak najwięcej wyścigów, a potem zobaczymy, gdzie skończymy w mistrzostwach”
.
Monakijczyk zaznaczył przy tym, że aby na koniec sezonu to on mógł się cieszyć z mistrzostwa, musi zajść szereg sprzyjających okoliczności, dlatego bardziej możliwa jest rywalizacja o mistrzowską koronę wśród zespołów: „To jest bardziej realistyczne [walka o mistrzostwo wśród konstruktorów]. Wśród klasyfikacji kierowców będziemy potrzebować dużo szczęścia. Ostatnio McLaren trochę odjeżdża w klasyfikacji konstruktorów, ale nigdy nie mów nigdy. Będziemy naciskać do końca”
.
Obiekt Circuit of The Americas jest pierwszym po dłuższej przerwie typowym torem wyścigowym, gdzie Ferrari będzie mogło w pełni ocenić pakiet poprawek, który został wprowadzony do samochodu podczas Grand Prix Włoch na Monzy. Leclerc uważa, że tor w Austin będzie dobrym testem, aby sprawdzić, czy Ferrari może wygrać ponownie w pozostałej części sezonu: „Myślę, że Monza, Baku i Singapur to bardzo specyficzne tory, więc zawsze trudniej jest wyciągnąć wnioski z ulepszeń, które wprowadziliśmy w ostatnich kilku wyścigach. Myślę, że to pierwszy właściwy test ostatnich ulepszeń, które wprowadziliśmy, aby zrozumieć, jak duży krok naprzód zrobiliśmy i jak bardzo zmierzamy we właściwym kierunku. To będzie test w ten weekend i mam nadzieję, że będzie pozytywny”
.
W klasyfikacji zespołów Scuderia Ferrari traci do liderującego McLarena 75 punktów, natomiast do końca sezonu każda ekipa może zdobyć jeszcze 309 oczek, uwzględniając podwójne zwycięstwa w GP i sprintach, a także uzyskanie najszybszego okrążenia w wyścigu.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.