Leclerc niepewny współpracy zespołowej z Sainzem w GP Stanów Zjednoczonych

Charles Leclerc nie był do końca zadowolony z wyniku kwalifikacji do Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Monakijczyk do niedzielnego wyścigu wystartuje z czwartej pozycji, tuż za swoim zespołowym kolegą, z którym w sprincie F1 stoczył kilka pasjonujących pojedynków.

Tor Circuit of the Americas jest pierwszym gospodarzem rundy Grand Prix po najdłuższej przerwie w sezonie 2024 F1 i zarazem pierwszym z trzech kolejno rozgrywanych po sobie weekendów wyścigowych. Dziewiętnasty przystanek Formuły 1 to także czwarta edycja F1 Sprintu w tym roku, która dostarczył w sobotę sporo emocji, szczególnie po stronie zespołu Ferrari.

Startujący w nim z trzeciego miejsca Charles Leclerc dojechał do mety za Carlosem Sainzem Jr, serwując z Hiszpanem kilka emocjonujących pojedynków między sobą na torze. Podsumowując wewnątrz zespołowe pojedynki, Leclerc zaznaczył, że każdy kierowca z Maranello miał inne podejście na dystansie stu kilometrów: „Dziś rano w sprincie było sporo akcji. Carlos i ja mieliśmy różne podejścia” – powiedział Monakijczyk. „Podczas gdy on [Sainz] naciskał na starcie, ja oszczędzałem opony, aby móc naciskać mocniej pod koniec. Opłaciło mu się i dowiedzieliśmy się wiele o naszym tempie wyścigowym i tempie naszych konkurentów, przygotowując się do głównego wyścigu jutro [w niedzielę]”.

W drugiej sobotniej sesji na torze CoTA ponownie lepszy okazał się Sainz, choć stawka kierowców nie miała możliwości zaprezentowania pełni potencjału w Q3, ze względu na kraksę George’a Russella. Mimo wszystko wyniki trzecie i czwarte pole startowe jest odzwierciedleniem tempa kwalifikacyjnego, co potwierdził kierowca z numerem 16: „Kwalifikacje przebiegły zgodnie z oczekiwaniami, wiedzieliśmy, że będziemy mieć problemy, szczególnie w pierwszym sektorze, ponieważ nie zmieniliśmy [ustawień] się zbytnio od kwalifikacji sprinterskich. Mamy dobry samochód na wyścig, a wszyscy nasi konkurenci wydają się mieć podobne tempo wyścigowe do naszego, więc powinna to być ekscytująca walka na czele”.

Leclerc po czasówce zapytany o to, czy w niedzielnej rywalizacji i doświadczeniach ze sprintu Ferrari ustaliło strategię na wewnętrzne pojedynki, odpowiedział: „Czy będziemy pracować zespołowo z Carlosem? Nie wiem, nie było zbyt wielu dyskusji na ten temat, więc to nic specjalnego”.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze