Hamilton zdruzgotany po fatalnym GP USA, Wolff broni swojego kierowcy

Po nienajlepszych kwalifikacjach na Circuit Of The Americas, Lewis Hamilton nie stracił ducha walki, mając nadzieję na odrobienie chociaż części strat. Niestety, wyścig siedmiokrotnego mistrza świata zakończył się niewiele po jego rozpoczęciu, czym kierowca Mercedesa AMG-Petronas był wstrząśnięty. 

Wyścig Hamiltona zakończył się dla niego już na drugim okrążeniu, kiedy kierowca niespodziewanie obrócił się i wpadł w żwir, niestety nie będąc w stanie kontynuować zmagań na torze. 

Incydent Brytyjczyka oszołomił nie tylko fanów, ale także samego kierowcę: Zdecydowanie to nie było tak, że nie byłem skoncentrowany. Byłem naprawdę zaskoczony tym podskakiwaniem, z którym się zmagałem. Jestem zdruzgotany finałem”. 

Szef zespołu, Toto Wolff, szybko stanął w obronie siedmiokrotnego mistrza świata, stwierdzając, że problem całkowicie leżał po stronie samochodu, a nie z jazdy Hamiltona. 

Kierowca Mercedesa pracował nad odrobieniem strat po starcie z odległego, 17. miejsca, które było wynikiem rozczarowującej sesji kwalifikacyjnej. Na drugim okrążeniu awansował już na 12. miejsce, kiedy w zakręcie 19 doszło do katastrofy. Podczas pokonywania zakrętu tył jego Mercedesa W15 stracił przyczepność, co spowodowało, że samochód obrócił się i wypadł z toru, zatrzymując się w żwirze, co zakończyło jego wyścig. 

To niesamowicie przygnębiające, bardzo przepraszam cały zespół w fabryce,” powiedział Hamilton w szczerych przeprosinach. „Nigdy wcześniej nie zaliczyłem obrotu w wyścigu”. 

Incydent był szczególnie szokujący, ponieważ ten sam zakręt sprawił problemy jego zespołowemu koledze, George’owi Russellowi, zaledwie dzień wcześniej. Russell rozbił się w sobotę podczas kwalifikacji i był zmuszony rozpocząć wyścig z alei serwisowej. 

Podczas, gdy Russell zdołał ukończyć wyścig na szóstym miejscu, wyścig Hamiltona zakończył się w jednej chwili. 

Wolff podzielił obawy swojego kierowcy i przyznał, że zespół musi zbadać problem z zaktualizowanym samochodem: „Zdecydowanie mamy problem. Lewis nawet nie naciskał w tamtym momencie. W sobotę u George’a było inaczej, on może faktycznie w pewnym momencie przesadził. Nie wiem, czy w sobotę problemem było to samo, ale Lewis Hamilton nie traci samochodu na [drugim] okrążeniu w taki sposób”. 

Wahania wydajności samochodu podczas weekendu zaskoczyły zespół. Mercedes wprowadził swoją ostatnią aktualizację sezonu w Austin, ale spowodowała ona więcej problemów niż się spodziewano. 

Pomimo trudności, Wolff podkreślił, że mimo przeciwności zespół musi kontynuować pracę nad aktualizacją. Przyznał jednak, że Mercedes musi zachować «otwarty umysł» i dokładnie przeanalizować mechaniczne i aerodynamiczne aspekty samochodu. 

„Idziemy dalej, co mogę zrobić?” Hamilton podsumował. „Postaram się lepiej przygotować na przyszły tydzień i mam nadzieję, że samochód będzie w lepszej formie”. 

Źródło:  skysports.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze