Oscar Piastri ujawnił, że on i jego zespołowy kolega z McLarena, Lando Norris, uzgodnili przed startem sprintu F1 na Interlagos, że w razie potrzeby zamienią się pozycjami.
Piastri pokonał Norrisa w piątkowej sesji kwalifikacyjnej do sprintu, zapewniając McLarenowi pierwszy rząd na starcie sobotnich zmagań. Sam sprint przebiegał spokojnie, a Piastri prowadził aż do 22. z 24 okrążeń, kiedy to przed czwartym zakrętem ustąpił miejsca Norrisowi, tuż przed wprowadzeniem wirtualnego samochodu bezpieczeństwa. Dzięki temu Norris zgarnął pełną pulę 8 punktów, zmniejszając stratę do lidera klasyfikacji Maxa Verstappena do 44 oczek, gdy Holender został ukarany doliczeniem 5 sekund, przez co spadł na czwarte miejsce w wynikach sprintu.
Piastri po sprincie wyjaśnił: „Rozmawialiśmy o tym przed rywalizacją i uzgodniliśmy, kiedy mamy się zamienić. Przez większość czasu różnica nie była wystarczająco duża, aby zrobić to w dogodnym momencie, ale to zawsze było w planie. Myślę, że przeprowadziliśmy to jak najlepiej się dało, choć było blisko z Maxem [Verstappenem] podczas VSC”
.
Choć Piastri przyznał, że przestrzeganie poleceń zespołowych „nie jest tak przyjemne, jak zwycięstwo”
, rozumiał, że musi wesprzeć drużynę, zwłaszcza że praktycznie nie ma już szans na tytuł mistrza.
„Wiem, w jakiej jesteśmy sytuacji.
Rozmawiamy o tym od miesięcy i teraz po raz pierwszy musieliśmy to wdrożyć. Wolałbym wygrać, ale to tylko sprint. Punkty dla zespołu są takie same, a realistycznie patrząc, nie mam o co walczyć w klasyfikacji kierowców. Spodziewaliśmy się, że to może się zdarzyć i nie miałem z tym problemu”
.
Jednocześnie przyznał, że niedzielny wyścig może wyglądać zupełnie inaczej: „Rzadko kiedy sytuacja się powtarza. Mówiliśmy o pracy dla zespołu i pomaganiu sobie nawzajem w zależności od okoliczności, ale zobaczymy, jak to się rozwinie”
.
Źródło: motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.