Helmut Marko uważa, że „małe kroki” pozwolą Red Bullowi pokonać McLarena na Imoli. Ostatnie ulepszenia na weekend w Arabii Saudyjskiej przyniosły poprawę względem rywalizacji w Bahrajnie.
Red Bull przygotował dwie poprawki na weekend w Dżuddzie, dotyczyły one tylnego skrzydła i osłony silnika, aby poprawić chłodzenie w ekstremalnych temperaturach panujących w Arabii Saudyjskiej. Max Verstappen zdobył pole position, wyprzedzając Oscara Piastriego o jedną setną sekundy, ale przez karę w niedzielę nie był w stanie zwyciężyć w wyścigu. Mimo to ukończył zmagania zaledwie 2,8 sekundy za Piastrim, była to poprawa w porównaniu do Bahrajnu, gdzie Verstappen zajął 6. miejsce, tracąc do zwycięzcy prawie 35 sekund.
„W porównaniu do Bahrajnu zrobiliśmy duży postęp” – powiedział Marko, cytowany przez Motorsport.com. „Ale ten tor także bardziej nam odpowiada – szybsze zakręty i tak dalej. Idziemy do przodu i tworzymy samochód, który jest bardziej przewidywalny i działa w szerszym zakresie”.
Red Bull poczynił na tyle duży postęp, że Marko sądzi, iż zespół może ponownie stać się faworytem do zwycięstwa, gdy Formuła 1 dotrze do Imoli w dniach 16-18 maja.
„Będziemy robić postępy małymi krokami, a myślę, że do Imoli powinniśmy być w takiej formie, aby mieć także tempo, by pokonać McLareny” – zadeklarował.
Marko nie martwi się, że Piastri powiększył swoją przewagę w klasyfikacji kierowców. Australijczyk wygrał trzy z pięciu wyścigów w tym sezonie, a pozostałe dwa przypadły Norrisowi i Verstappenowi. Piastri prowadzi z przewagą 10 punktów nad Norrisem, a Verstappen traci do Brytyjczyka dwa punkty.
„Tak, to nie jest powód do niepokoju” – powiedział Marko. „Nie będzie łatwo, ale udowodniliśmy, że możemy wygrać mistrzostwo, nawet jeśli jesteśmy w tyle. Wciąż pamiętam, jak z Vettelem byliśmy ponad czterdzieści punktów za i mimo to zdobyliśmy mistrzostwo świata (nawiązanie do sezonu 2012)”.
Red Bull liczy również na to, że kierowcy McLarena będą odbierać sobie punkty, ponieważ Marko wątpi, by Piastri lub Norris zgodzili się na polecenia zespołowe na tak wczesnym etapie sezonu.
„Wolimy, aby najpierw wygrał jeden, a potem drugi, dla odmiany. Piastri i Norris raczej nie poddadzą się poleceniom zespołowym tak po prostu. A to właściwie świetna okazja dla nas, by ci dwaj rywalizowali ze sobą” – powiedział Marko.
Marko jednak nie był jedyny, który chwalił postępy Red Bulla w Arabii Saudyjskiej. Verstappen również był zadowolony z poprawy zespołu: „Mimo wszystkiego, co działo się w wyścigu, zdobycie P2, dość blisko za Oscarem, było ogólnie pozytywnym weekendem dla nas. Oczywiście, na torach z wyższą degradacją wciąż mamy więcej pracy do zrobienia, ale dobrze poradziliśmy sobie z ustawieniem, samochód jechał dobrze, a nasze tempo wyścigowe było naprawdę mocne”.
„Szczególnie po Bahrajnie, to był dobry weekend, by zakończyć potrójną serię wyścigów (kierowcy Formuły 1 ścigali się trzy tygodnie z rzędu) i po prostu musimy nadal pracować oraz być jak najbardziej konsekwentni. To naprawdę był dobry i pozytywny wyścig, co daje nadzieje na nadchodzące rundy”.
Źródło: planetf1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.