Kierowca Formuły E Robin Frijns przeszedł udaną operację lewej dłoni. Zawodnik ekipy ABT-Cupra złamał nadgarstek podczas pierwszej rundy elektrycznej serii w Meksyku.
Trwająca prawie pięć godzin operacja przebiegła bez żadnych komplikacji, a sam zawodnik opuścił szpital w Meksyku i wrócił do domu, gdzie czeka go długa rekonwalescencja oraz rehabilitacja, która prawdopodobnie wykluczy go z większości wyścigów Formuły E w tym sezonie.
Holender doznał urazu na samym początku rywalizacji. Prowadzony przez niego samochód uderzył w tył Mahindry Normana Nato i w momencie kontaktu Frins uderzył dłonią o kierownicę oraz lewy bok swojego kokpitu.
Di Grassi mantém a ponta, e Frijns bate.
— Esporte Na Band (@esportenaband) January 14, 2023
Safety car na pista.
Confira a largada do ePrix do México#FEnaBand #FormulaEnaBand #FormulaE #FEnoBandsports pic.twitter.com/JanRWQi1hE
„Jestem w stałym kontakcie z Robinem i życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia”
- powiedział szef zespołu ABT, Thomas Biermaier. „Chociaż w zespole wszyscy za nim tęsknią, dajemy mu cały czas jaki tylko potrzebuje na to, aby w pełni wyleczyć kontuzję - to nasz absolutny priorytet”
- dodał.
Kontuzjowanego Holendra zastąpi Kelvin van der Linde, który w sezonie 2021 zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej serii DTM, wygrywając cztery wyścigi. Obecnie pochodzący z RPA zawodnik jest kierowcą rezerwowym zespołu ABT-Cupra.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej FIA
Wesprzyj nas na Patronite.