Jake Dennis pokazał w Misano, dlaczego jest mistrzem świata Formuły E. Po nieudanych kwalifikacjach kierowca Global przebił się przez ponad pół stawki, by po raz trzeci w sezonie 2023/2024 stanąć na podium.
„Bardzo dobry wyścig” – powiedział Brytyjczyk, który awansował na drugie miejsce w klasyfikacji sezonu. „Mieliśmy jeden z najwolniejszych samochodów na pojedynczym okrążeniu, ale byłem optymistą, bo w wyścigu takim jak ten, nie używa się za bardzo hamulców, a to jest nasza słaba strona”.
Pojemność akumulatora w samochodzie Formuły E nie pozwala na przejechanie całego wyścigu szybkim tempem. Kierowcy muszą odzyskać aż 30% całej energii na dystansie E-Prix: „Udało nam się przebić do przodu, ale nie w tak wydajny sposób, na jaki liczyłem. Kilka okrążeń w moim wykonaniu było «drogich» i choć miałem więcej energii od kierowców wokół mnie, to dwa okrążenia później było zupełnie na odwrót. Próbowałem przetrwać, ale gdy António [Felix da Costa – zwycięzca wyścigu] podkręcił tempo, wiedziałem, że muszę być gdzieś z przodu”
.
„Zjechałem na tryb ataku trochę za późno, ale mimo wszystko to był mądrze przejechany wyścig. Trzecie miejsce po starcie z 17. pola to zawsze dobry dzień i bardzo się cieszę z 15 zdobytych punktów”
.
Dennis liczy na powtórkę sobotniego scenariusza w niedzielę, lecz z niepokojem spogląda na kolejne E-Prix w Monte Carlo: „Tempo kwalifikacyjne jest naszym zmartwieniem. W zeszłym roku byliśmy jednymi z najlepszych, a teraz jesteśmy w tyle. Przerwa zimowa była trudna, jeśli chodzi o to, co działo się w zespole. Nie zawsze obieraliśmy taki kierunek, jaki bym sobie życzył i teraz nie czuję się najlepiej za kierownicą, w porównaniu z poprzednim sezonem. Potrzebne są zmiany przed Monako, bo jutro będzie w porządku. Musimy sobie z tym poradzić, bo nasze kwalifikacje są tragiczne. Czuję się pewnie przed niedzielą i staram się zbierać punkty, ale musimy poprawić nasze kwalifikacje”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.