Ryan Hunter-Reay trzeci rok z rzędu powróci na start Indy 500 w barwach Dreyer & Reinbold Racing, by walczyć o drugie zwycięstwo w karierze w najważniejszym wyścigu w IndyCar. W ekipie, ponownie wzmocnionej współpracą z Cusick Motorsports, towarzyszyć mu będzie Jack Harvey. Zespół ujawnił również informację, że pracuje nad powrotem do serii na pełen etat od 2027 roku.
W poprzednich dwóch edycjach «Kapitan Ameryka» kończył rywalizację na jedenastym i dwudziestym szóstym miejscu po kolizji ze Scottem Dixonem. Dodatkowo w kwalifikacjach do tegorocznego wyścigu zdołał awansować do sesji Top 12.
Jego partnerzy również rywalizowali ze zmiennym szczęściem. W 2023 Stefan Wilson miał wypadek podczas treningu i nie wziął udziału w wyścigu, a w tegorocznej edycji Conor Daly, po pogoni z przedostatniego rzędu, zakończył wyścig w czołowej dziesiątce.
„Jesteśmy podekscytowani współpracą z Jackiem z punktu widzenia, że czujemy, że może on wiele udowodnić i że nie osiągnął jeszcze swojego najlepszego wyniku w Indy 500”
– powiedział Dennis Reinbold, założyciel zespołu. „Podoba nam się jego konkurencyjność i sposób, w jaki podchodzi do wyścigów. Chcemy wygrać i stoimy [z Jackiem] po tej samej stronie w tym względzie”
.
„Z Ryanem, to oczywiste. Były pewne okoliczności, które wydarzyły się w ostatnich dwóch wyścigach z Ryanem, które po prostu nie dały nam szansy, aby dojechać do mety. Ale mieliśmy prędkość i dobry samochód, a on udowodnił, że potrafi prowadzić jak mistrz, którym jest. Więc jesteśmy podekscytowani i mamy nadzieję, że zrobimy to dobrze i że wszystkie aspekty wyścigu będą na swoim miejscu. Uważamy, że obaj mogą wygrać i jedziemy tam po coś więcej niż w poprzednich latach”
.
„Jestem podekscytowany powrotem do tej utalentowanej grupy po raz trzeci z rzędu po naszym silnym występie w 2024 roku”
- powiedział Hunter-Reay. „Zakwalifikowanie się do Fast 12 jako jedyny program, startujący tylko w Indy 500, było ogromnym osiągnięciem i wspólnie ciężko pracujemy, aby powrócić w jeszcze lepszej formie. Nie mogę się doczekać ponownej współpracy z Jackiem Harveyem; będziemy współpracować, aby przyczynić się do naszego celu, jakim jest walka o zwycięstwo w Indy 500”
.
W przypadku Harveya lista sukcesów nie wygląda tak imponująco jak u Huntera-Reaya. Jego najlepszym wynikiem w wyścigu jest dziewiąte miejsce po starcie z dwudziestego pola, osiągnięte w 2020 roku. Dla Brytyjczyka będzie to ósme Indy 500 w karierze.
„Jestem absolutnie przeszczęśliwy, że dostałem szansę zakwalifikowania się i mam nadzieję, że wystartuję w 109. Indianapolis 500 z Dreyer & Reinbold Racing”
- powiedział Harvey. „Mam wielki szacunek dla Dennisa, jego partnerów i całego zespołu. Naprawdę nie mogę się doczekać ponownej współpracy z RHR. Ryan zawsze był bardzo hojny ze swoim czasem i wiedzą; wiem, że spędzimy razem wspaniały miesiąc”
.
DRR rywalizował w przeszłości we wszystkich wyścigach jeszcze w czasach Indy Racing League, a następnie w latach 2005-2012. Od 2014 roku skupili się już w pełni na występach Indy 500. Teraz, na wieść o wprowadzeniu nowej konstrukcji od 2027 roku, przygotowują się do powrotu.
„Przygotowujemy się na zmiany w 2027 roku i przyglądamy się nowym bolidom i silnikom, ponieważ chcemy, by nasz program stał się pełnoetatowy”
– powiedział Dennis Reinbold. „To jest nasz cel. Skupiamy się na dwóch kolejnych wyścigach Indy 500 i rozwijamy nasz program, aby był pełnoetatowy od 2027 roku”
.
„Don Cusick [partner zespołu] jest z nami i znów bierze udział w programie Indy 500. Świetnie się dogadujemy, co jest rzadkością w wyścigach, ale mamy bardzo podobne filozofie, a on wnosi inny aspekt i kilku partnerów, a my właśnie mieliśmy dużo dobrego momentum, które wskazuje na naszą zdolność do rozszerzenia programu, i chcemy to zrobić, gdy będziemy gotowi. Więc dajemy sobie dwa lata, aby znaleźć się w takiej sytuacji”
.
W związku z wprowadzeniem systemu czarterowego, Reinbold musiałby wykupić miejsca od innego zespołu lub uzyskać zgodę od właścicieli serii, by przystępować do kwalifikacji do każdego wyścigu jako zespół nieczarterowy. Opinie płynące z Penske Entertainment są pozytywne, jednak to od właściciela zespołu zależy sposób powrotu do serii.
Pierwszy wyścig przyszłego sezonu, którego wszyscy kibice wyglądają już na horyzoncie, odbędzie się 2 marca w St. Petersburgu na Florydzie, a na Indy 500 przyjdzie nam tradycyjnie poczekać do ostatniego weekendu maja.
Źródło: racer.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.