Valentino Rossi nie zaliczył sobotnich kwalifikacji do Grand Prix Dohy. Włoch uzyskał 21. czas i jest to jego najgorszy wynik w historii swoich startów w MotoGP.
Zawodnik SRT nie awansował do Q2 z treningów, ale również w Q1 poszło mu bardzo słabo. Rossi stracił 1,7 sekundy do zwycięzcy kwalifikacji Jorge Martina z Pramac Ducati. O tyle też uzyskał gorszy wynik niż tydzień temu na otwarcie sezonu.
„To był bardzo trudny dzień, ponieważ w ogóle, ani przez moment nie byłem mocny. Staraliśmy się poprawić wyczucie motocykla, zwłaszcza tyłu, ale miałem kłopoty. Brakowało mi przyczepności na przyspieszeniu, po kilku okrążeniach tak i tak mam duże problemy z tempem, które nie jest dobre. Na nowej oponie w kwalifikacjach również nie czułem, że mogę być szybki. W zeszłym tygodniu byłem mocny na nowych oponach, staraliśmy się poprawić jej żywotność, ale nie jestem wystarczająco szybki. Będzie ciężko. Muszę startować z samego tyłu”
.
Dla Rossiego bolesny może być również fakt, że jego partner z ekipy – jeżdżący na motocyklu starszej specyfikacji – awansował do dalszego segmentu kwalifikacji i uplasował się w pierwszej dziesiątce: „Łatwo nie będzie, bo startuję z tyłu. Mam też problemy z tempem i muszę spróbować pozostać w kontakcie z czołową grupą zawodników. W zeszłym tygodniu stawka utworzyła długą linię, więc nie ma wielkich różnic. Spróbuję pozostać w taki sposób w wyścigu i zobaczymy”
.
Włoch nadal nie zdecydował, czy będzie kontynuować swoją dalszą karierę w MotoGP.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.