Quartararo wygrywa w Katalonii, Aleix Espargaró popełnia kuriozalny błąd

Fabio Quartararo wygrał wyścig na torze Barcelona-Catalunya z ogromną przewagą po świetnym starcie. Podium uzupełnili Jorge Martin oraz Johann Zarco po kuriozalnym błędzie Aleixa Espargaró, który pomylił okrążenia i zwolnił myśląc, że wyścig się skończył.

Z pole position ruszał zawodnik Aprilii, Aleix Espargaró – za nim na starcie ustawieni byli Francesco Bagnaia oraz Fabio Quartararo. To Aleix ruszył najlepiej, ale to Quartararo objął prowadzenie.

Na pierwszym zakręcie doszło jednak do wypadku, przez który z wyścigu wylecieli Álex Rins, Francesco Bagnaia i Takaaki Nakagami. Japończyk uderzył głową w tylne koło Włocha, a oboje zabrali ze sobą Rinsa.

Świetne tempo od początku miał Jorge Martín, który zaczął naciskać na drugiego Aleixa Espargaró. Wiele pozycji nadrobił Joan Mir, który awansował na szóstą pozycję. Tuż przed nim jechał Pol Espargaró.

Na trzecim kółku Martin wyprzedził zawodnika Aprilii na hamowaniu do pierwszego zakrętu. Lider, Fabio Quartararo, zaczął odjeżdżać od goniącej go trójki w postaci: Jorge Martína, Aleixa Espargaró i Johanna Zarco. Na kolejnych okrążeniach Francuz z Pramaca zaczął jednak tracić do pierwszej trójki.

Pod koniec najlepszej dziesiątki o pozycję walczyli Enea Bastianini, Maverick Vinales oraz Pol Espargaró – za nimi na okazję czekali zawodnicy KTM-a. Jeszcze dalej w stawce przewrócił się Marco Bezzecchi.

Na czele, przewaga Quartararo urosła do ponad dwóch sekund, za to Martín i Aleix Espargaró dalej walczyli o drugą pozycję i pozostawali blisko siebie.

Rozpędzać zaczęli się Maverick Vinales i Enea Bastianini – odpadł od nich Pol Espargaró, który spadł na pozycję trzynastą. Hiszpan wyprzedzony został przez obu zawodników fabrycznego KTM-a, a także dwóch debiutantów: Darryna Bindera i Fabio Di Giannantonio. Nie byli oni jednak w stanie utrzymał się za Vinalesem.

Kilka momentów później, w zakręcie numer piątym, upadł Bastianini niszcząc szansę na dobry wynik. Jego partner zespołowy, Di Giannantonio, przewrócił się zaledwie kilka chwil później.

Drugie miejsce stracił Jorge Martín, który czeka na operację „pulsującego ramienia” mającą odbyć się tuż po Grand Prix Katalonii. Doganiać zaczął go kolega z zespołu, Johann Zarco. Przed nimi, Fabio Quartararo oddalił się od reszty stawki już na ponad trzy sekundy.

Kilka okrażeń później Martín odzyskał tempo i ruszył w pościg za Aleixem Espargaró, dalej jadącym na drugim miejscu. Świetny wyścig jechał też Luca Marini, rywalizujący o piątą pozycję z Joanem Mirem, a także Darryn Binder goniący Jacka Millera.

Na szesnastym okrążeniu, w pierwszym zakręcie, Jorge Martín minął zawodnika Aprilii. Wykorzystując te rywalizację, zbliżył się do nich Johann Zarco, a na aż pięć sekund odjechał Quartararo. Kilka kółek później, trochę lepiej zaczął jechać Aleix Espargaró, który podjął próby ataku na Jorge Martína, zakończenie sukcesem w zakręcie numer jeden.

Na ostatnim okrążeniu Aleix Espargaró nagle zwolnił, a z łatwością minęli go Martin, Zarco i Mir – choć początkowo wyglądało to na problem z motocyklem, to potem okazało się, że Espargaró pomylił okrążenia i myślał, że wyścig już się zakończył.

Jako pierwszy linię mety przeciął Fabio Quartararo, za nim Jorge Martin i Johann Zarco. Aleix Espargaró, po swoim kardynalnym błędzie, ostatecznie wyścig ukończył na piątym miejscu.

Kolejny wyścig odbędzie się za dwa tygodnie na torze Sachsenring, w Niemczech.