Zawodnik Suzuki w MotoGP, Joan Mir, nie wystartuje we wrześniowym Grand Prix San Marino na torze Misano z powodu odniesienia kontuzji kostki na skutek wypadku, do którego doszło na pierwszym okrążeniu wyścigu w Austrii.
Mistrz świata MotoGP z sezonu 2020 doznał potężnego high-side’u, przelatując w gwałtowny sposób przez swój motocykl. Miało to miejsce na pierwszym kółku wyścigu na Red Bull Ringu w czwartym zakręcie. Mir wyjechał w tej sekcji nieco szerzej, po czym nagle został wyrzucony przez swoje Suzuki i wylądował na żwirze.
Medical Info 📋#MotoGP rider #36 @JoanMirOfficial; a CT scan evidenced a ligament tear in his right foot. He's been declared unfit #AustrianGP 🇦🇹 pic.twitter.com/ROvZ1nV6ri
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) August 21, 2022
Bezpośrednio na torze zostało wykonane prześwietlenie, które wykazało małe złamanie kości skokowej w prawej kostce. Później Mir udał się na dodatkowe badania na Majorce, które z kolei ujawniły również uszkodzenia więzadeł i kości. Mir otrzymał zalecenie dwutygodniowego odpoczynku, w wyniku czego nie będzie w stanie wystartować na torze Misano. Oprócz tego, jego udział w Grand Prix Aragonii również na razie stoi pod znakiem zapytania.
Zgodnie z oświadczeniem Suzuki, Mir przejdzie jeszcze „kolejne prześwietlenia, aby ocenić obrażenia po 15-dniowym okresie odpoczynku, w celu określenia przebiegu leczenia, a jeśli będzie do tego zdolny, spróbowania wystartowania na Motorland [Aragon]”
. Dodatkowo nie wiadomo jeszcze nic o ewentualnym zastępcy Hiszpana, jednak po ustaleniu z Dorną Sports ma zostać podjęta odpowiednia decyzja.
„Jestem pewien, że wrócę w Aragonii”
– powiedział Mir. „Chcę podziękować Dainese oraz AGV za zadbanie o mnie oraz zapewnienie, że nie odniosę poważniejszej kontuzji po ciężkim wypadku, który miałem w niedzielę. To był trudny sezon, jednak jestem przekonany, że wrócimy silniejsi, aby dać mojemu zespołowi oraz wszystkim, którzy mnie wspierają, więcej dobrych chwil”
.
Oczekuje się, że wskutek odejścia Suzuki po tym sezonie Mir przejdzie w przyszłym roku do fabrycznego zespołu Hondy, gdzie ma zostać zespołowym kolegą Marca Márqueza. W tegorocznej kampanii Mir zajmuje 12. miejsce w klasyfikacji, a jak dotąd jeszcze nie stanął na podium.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Suzuki
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.