Miller najszybszy w pierwszym treningu MotoGP na Motegi

Jack Miller z fabrycznego zespołu Ducati został najszybszym zawodnikiem pierwszego treningu na torze Motegi. Australijczyk wyprzedził Francesco Bagnaię, a czołową trójkę uzupełnił Fabio Quartararo z fabrycznej Yamahy.

Pierwsza sesja treningowa przed Grand Prix Japonii trwała 75 minut, a została przedłużona w związku z ryzykiem silnych opadów deszczu, które mogłyby uniemożliwić pracę nad motocyklami. Zawodników królewskiej kategorii czekało bardzo dużo pracy, więc nie zwlekali z wyjazdem na tor, szczególnie, że MotoGP nie ścigało się na torze Motegi od 2019 roku. Pierwszym zawodnikiem, który przejechał pomiarowe okrążenie, był Alex Rins z Suzuki, ale jego wynik bardzo szybko został poprawiony przez Johanna Zarco i Jacka Millera. Kolejnym liderem został Marc Márquez, który potwierdził w ten sposób swoją dobrą dyspozycję. Zawodnicy regularnie poprawiali swoje czasy i wymieniali się pozycjami w pierwszej dziesiątce, gwarantującymi bezpośredni awans do Q2.

Kolejnym zawodnikiem, który znalazł się na czele tabeli, był mocno poobijany Quartararo, który wykręcił rezultat 1:46.661. Prowadzenie Francuza nie potrwało jednak długo, gdyż minutę później jego czas poprawił Zarco. Nie było to jednak ostatnie słowo Quartararo, który na swoim kolejnym pomiarowym okrążeniu poprawił się o ponad pół sekundy i ponownie awansował na pierwszą lokatę.

Po 11 minutach najszybszym zawodnikiem na torze był Miller, który poprawił czas Quartararo o jedną dziesiątą sekundy. Australijczyk prezentował w tym momencie równe tempo, a jego okrążenia były bardzo zbliżone do siebie. Po kolejnych kilku minutach na pierwsze miejsce powrócił Quartararo, a później część zawodników MotoGP zdecydowała się na zjazd do alei serwisowej i analizę danych. Po trzydziestu minutach sesji treningowej nad torem pojawiły się pierwsze bardzo lekkie opady deszczu, ale nie odstraszyły one motocyklistów, którzy dalej sprawdzali swoje maszyny przed dalszą częścią weekendu, a liderem w dalszym ciągu pozostawał Quartararo, przed Millerem.

Opady na szczęście były na tyle delikatne, że Alex Rins zdołał przejechać bardzo szybkie okrążenie i po rekordach w poszczególnych sektorach awansował na pierwsze miejsce z czasem 1:45.738. Na kolejnym okrążeniu jeszcze szybciej pojechał Johann Zarco, poprawiając czas Hiszpana o prawie cztery dziesiąte sekundy. Prowadzenie Zarco trwało tylko przez chwilę, gdyż jego rezultat o jedną dziesiątą sekundy poprawił Aleix Espargaró z Aprilii. Hiszpan utrzymywał prowadzenie przez około dziesięć minut, do momentu, w którym na torze ponownie pojawił się Quartararo i znów wykręcił najszybsze okrążenie, poprawiając czas swojego rywala w walce o tytuł mistrzowski o dwie dziesiąte sekundy.

Ostatnie kilkanaście minut sesji należało jednak do Rinsa i Millera, którzy wymieniali się najszybszymi okrążeniami. Najpierw to zawodnik Suzuki przejechał dwa bardzo szybkie okrążenia, ale Australijczyk z Ducati nie odpuścił i to on został ostatecznie najszybszym zawodnikiem pierwszej sesji treningowej przed Grand Prix Japonii. Drugi czas dnia należał do Francesco Bagnai, który stracił do swojego zespołowego kolegi kilkadziesiąt tysięcznych sekundy, a trzeci był Fabio Quartararo z równie niewielką stratą. Czwarty czas należał do Aleixa Espargaró, który również stracił do Millera mniej niż jedną dziesiątą sekundy.

Piąty był niespodziewanie Luca Marini, który od kilku weekendów prezentuje bardzo dobrą dyspozycję, szósty Marc Márquez, prezentujący równe tempo i unikający kłopotów. Siódmy był Pol Espargaró, ósmy Brad Binder, dziewiąty Miguel Oliveira, a dziesiąty Maverick Viñales, który stracił do najlepszego rezultatu mniej niż trzy dziesiąte sekundy. W stawce różnice są minimalne, a tysięczne części sekundy mogą decydować o awansie kilka pozycji w górę lub dół stawki. Na jutro zapowiadane są opady deszczu, więc ukończenie treningu w pierwszej dziesiątce było celem większości zawodników. Poza pierwszą dziesiątką znaleźli się między innymi Zarco, Enea Bastianini, Jorge Martin, czy Alex Rins.