Rins wygrywa Grand Prix Australii, podium Márqueza i Bagnai

Álex Rins zwyciężył na torze Phillip Island po genialnej walce z Markiem Marquezem, Pecco Bagnaią czy Jorge Martinem. Podium uzupełnił właśnie Marquez, wracający po czwartej operacji, a także Bagnaia – nowy lider klasyfikacji generalnej MotoGP.  

Dobrze ze swoich pozycji ruszyli Martín i Márquez, a także Aleix Espargaró, który przebił się na trzecią pozycję. W bezpośrednią walkę zaangażowali się Bagnaia i Quartararo – Francuz wyjechał na krawężnik, przez co stracił pozycję podczas gdy Włoch awansował na trzecią pozycję. Quartararo rywalizował za to z zawodnikiem Aprilii, zostając jednak za nim.

Na czele Marc Márquez trzymał się tuż za tylnym kołem Jorge Martína, razem z nim budując przewagę nad resztą zawodników. W kolejnej grupie walczyli Bagnaia i Espargaró, odjeżdżając od Quartararo, który potem został minięty przez Jacka Millera – Australijczyk nadrabiał pozycję po gorszych kwalifikacjach i starcie.

Aktualny mistrz świata był potem pod naciskiem Mariniego, a Aleix Espargaró – Millera. W końcu zawodnik Ducati minął tego na Aprilii, choć Hiszpan go kontrował. Ogromny błąd popełnił Quartararo, który przestrzelił, wyjechał poza tor i spadł na 22. pozycję.

Na czele na pozycję trzecią przedarł się Miller, wyprzedzając Bagnaię nawet gdy doszło do kontaktu. Włoch potem kontratakował, jednak Australijczyk pozostał blisko i zaatakował na następnym okrążeniu, do zakrętu numer 10. Tym razem manewr zakończył się sukcesem, jednak ponownie, Bagnaia powrócił na trzecie miejsce kilka zakrętów później.

Tempo podkręcił Rins, który nagle znalazł się na czwartej pozycji, a potem przejechał obok Bagnai aby awansować na pozycję trzecią i próbować gonić za Markiem Márquezem na miejscu drugim. Pozycję tracić zaczął Jack Miller, który został uderzony potem od tytułu przez Alexa Marqueza – Hiszpan nie dał rady dohamować do zakrętu po tym jak odbił się od Mariniego. Wyścig skończył się dla nich obu.

Na czele trwała za to walka o podium. Rins był już blisko i próbował atakować Marka Márqueza, gdy przeleciał obok niego Bagnaia. W zakręcie to jednak Suzuki było lepsze i Hiszpan odzyskał miejsce trzecie, aby potem minąć też rodaka na Hondzie i awansował na pozycję drugą.

Jadąc na miejscu 15. przewrócił się Fabio Quartararo, oddając pozycję lidera klasyfikacji generalnej Bagnai.

Rins za to gwałtownie zbliżył się do Jorge Martína na pozycji lidera, zbierając się do ataku. Próbę wyprzedzenia Márquez podjął Bagnaia, jednak Hiszpan odważnie zamknął mu drzwi, nie dając się minąć. Rins za to minął Martina, a po chwili obok motocyklisty Pramaca przejechali też Bagnaia i Marquez, choć w zakręcie było ciasno. Do grupy dojechał też Bezzecchi, który szybko poradził sobie z jeszcze niedawnym liderem, Martínem.

Bagnaia przedarł się na pozycję lidera – dodatkowo, także Marquez wyprzedził Rinsa i znalazł się tuż za czerwonym motocyklem z Bolonii. Zawodnik Suzuki powrócił potem jednak na drugą pozycję, Dodatkowo, za nimi błąd popełnił Bezzecchi, więc na miejsce czwarte powrócił Jorge Martín.  

Zawodnik Pramaca, bardzo ostro, wyprzedził też Márqueza. Zawodnik Hondy po wjechał po wewnętrznej i odzyskał pozycję, a Bezzecchi minął Martína – dalej także Márqueza. Włoch z zespołu VR46 awansował na miejsce trzecie.

Do zmiany doszło też na czele – Rins wyprzedził Bagnaię i został liderem. Włoch jednak szybszy jest na prostych, przez co jeszcze przed linią mety odzyskał pozycję, a dodatkowo Rinsa wyprzedził też Bezzecchi, a dalej Marc Márquez. Zawodnik Suzuki zaangażował się w walkę z rodakiem, podczas której ten na Hondzie pogubił się i spadł za Martína, oraz znalazł się tuż przed Marinim.

Márquez szybko jednak zebrał maszynę i walczyć zaczął o powrót do walki o podium – dość szybko udało mu się wyprzedzić Martína, a nawet delikatnie od niego odjechać. Zawodnik Pramaca został wyprzedzony potem przez Mariniego.

Márquez podjął za to próbę ataku na Rinsa, pojechał jednak za szeroko. Bezzecchi pierwszy zakręt wyjechał szeroko, przez co Rins i Márquez znaleźli się blisko i po kolei minęli Włocha, zgarniając pozycję dwa i trzy.

Zawodnik Hondy próbował atakować motocyklistę na Suzuki, jednak ten manewr się nie powiódł. Rins ruszył nawet na Bagnaię, lecz też bez sukcesu.

Potem jednak Rins przedarł się na pozycję lidera, a dodatkowo po wewnętrznej przedarł się Márquez i awansował na pozycję drugą. Miał też szansę na minięcie Rinsa, jednak mu się to nie udało.

Grand Prix Australii wygrał Álex Rins, drugi był Marc Márquez, a trzeci Pecco Bagnaia.