Bezzecchi triumfuje w Argentynie, Bagnaia upada i traci pozycję lidera klasyfikacji

Marco Bezzecchi wygrał niedzielny wyścig na Termas de Rio Hondo po tym, jak cały dystans jechał z przodu budując ogromną przewagę. Na podium znaleźli się też Johann Zarco i Álex Márquez. Francesco Bagnaia, aktualny mistrz świata, upadł gdy jechał na drugiej pozycji – nie zdobył punktów i stracił pozycję lidera klasyfikacji generalnej MotoGP.

Pogoda w niedzielę ponownie nie rozpieszczała zawodników MotoGP – zrobiło się zimno, wietrzne a co szczególnie ważne, mokro przez deszcz. Sędziowie od razu uznali wyścig za „mokry” przez co zawodnicy nie musieli czekać na białą flagę, aby zmienić motocykl.

Na starcie nie pojawił się Joan Mir, który w wyniku upadku podczas sobotniego sprintu doznał urazów głowy i szyi.

Problemy na starcie zaliczył Alex Marquez, startujący z pierwszego pola, przez co minęli go Morbidelli i Bezzecchi – Hiszpan zdołał jednak przesunąć się potem na drugie miejsce, prowadząc za sobą gotowego do ataku Pecco Bagnaię.

Przewrócił się zwycięzca sprintu, Brad Binder, a Fabio Quartararo po problemach na jednym z zakrętów spadł na ostatnią pozycję w stawce. Fatalnie radził sobie też Maverick Viñales, który startował z piątego pola, a po trzech okrążeniach jechał na trzynastym miejscu.

W incydent, w wyniku którego upadł Binder, zamieszani byli też Raul Fernández i Maverick Viñales, przez co sędziowie postanowili zając się tą sprawą – nie podjęli jednak żadnych decyzji.

Na czele przewaga Marco Bezzecchiego zaczęła topnąć, przez co Álex Márquez zbliżył się do niego – potem Włoch jednak podobnie podkręcił tempo, odjeżdżając a blisko siebie znaleźli się Márquez i Bagnaia.

Strata pozostałych zawodników do grupy, w której ścigali się Álex Márquez, Pecco Bagnaia i Franco Morbidelii wynosiła już prawie trzy sekundy. Przewodził jej Fabio Di Giannantonio, który wystartował z pola czternastego, a awansował już na piąte miejsce.

Dalej na piętnastej pozycji jechał Fabio Quartararo, który kompletnie nie był w stanie walczył o awans po incydencie wyścigowym z Taką Nakagamim – w tym samym czasie jego zespołowy partner z Yamahy, Franco Morbidelli, był na pozycji czwartej. Przed Francuzem szalał Augusto Fernandez, który bez problemu minął Aleixa Espargaró, zeszłorocznego zwycięzcę Grand Prix Argentyny. Potem nie był jednak w stanie obronić się przed nagłym odrodzeniem, jakie przeszli Espargaró i Quartararo, który ruszyli za Viñalesem.

W drugiej części wyścigu sporo pozycji stracił Di Giannantonio – minęli go Zarco, Rins, Martín, a także Miller. Zawodnik zespołu Gresini znalazł się na dziewiątym miejscu. W bój o piątą pozycję zaangażowali się motocykliści Pramaca, Martín i Zarco, który wyprzedzili Rinsa. Hiszpan jeżdżący od tego sezonu na maszynie LCR przecierał kilka razy swoją szybę od kasku, jakby miał spory problem z widocznością.

Walczyć o pozycję, podobnie jak w sobotę, zaczęli Bagnaia i Márquez. Górą z ostatniego zakrętu wyszedł Włoch, jednak Hiszpan nie miał zamiaru wywiesić białej flagi – choć zaczął tracić tempo i zbliżył się do niego Morbidelli.

Na osiem okrążeń przed końcem przewrócił się Pecco Bagnaia, który stracił przyczepność przodu na mokrej części toru. Tym samym na pozycję drugą awansował Álex Márquez, który jechał prawie siedem sekund za Bezzecchim, a na trzecią – Morbidelli. Tym samym Bagnaia stracił pozycję lidera w klasyfikacji generalnej.

Fabio Quartararo za to zaczął szybko przesuwać się do góry, awansując na siódme miejsce po wyprzedzeniu Rinsa w środku zakrętu. Zaczęła za to topnąć przewaga Morbidelliego, do którego w zatrważającym tempie zaczął dojeżdżać Johann Zarco. W końcu Włoch popełnił błąd, a Francuz przesunął się na pozycje dającą podium.

Quartararo dojechał do Millera, który nie był w stanie odjechać od zawodnika Yamahy, mimo że przyśpieszył, gdy zobaczył na tablicy od zespołu, że mistrz świata z 2021 roku się do niego zbliża.

Zarco za to ruszył w pogoń za Álexem Márquezem, który znalazł się w jego zasięgu.  Hiszpan popełnił lekki błąd, który koncertowo wykorzystał Francuz, wyprzedzając go i awansując na drugą pozycję.

W wyścigu zwyciężył Marco Bezzecchi, dla którego był to pierwszy triumf w klasie królewskiej w karierze, a podium uzupełnili Johann Zarco i Álex Márquez.

Zawodnicy MotoGP wrócą do ścigania za dwa tygodnie na torze w Teksasie podczas Grand Prix Ameryk.