18-letni Mateusz Kaprzyk ma za sobą oficjalne testy Formuły 4 na Autodromo Nazionale di Monza, na którym przez dwa dni pokonał prawie tysiąc kilometrów. Już za tydzień kartingowy mistrz Polski z sezonu 2018 zadebiutuje w Misano w wyścigach mistrzostw Włoch F4.
Po udanych testach w Misano, gdzie zmniejszył różnicę do czołówki do zaledwie dziewięciu dziesiątych sekundy na okrążeniu, w środę i czwartek kierowca z Katowic uczył się kolejnego nowego toru. Tym razem była to legendarna Monza, słynąca z długich prostych i ogromnych prędkości.
Podczas dwóch dni jazd kierowca ekipy Cram Motorsport pokonał 167 okrążeń liczącego 5,793 km toru, co w sumie dało kolejnych 967 cennych kilometrów testowych.
W następny weekend katowiczanin wróci do Misano, gdzie odbędzie się pierwsza z siedmiu rund prestiżowych mistrzostw Włoch Formuły 4. Do walki w trzech wyścigach stanie ponad trzydziestu kierowców z całego świata. Pierwszy z wyścigów rozpocznie się w sobotę o godzinie 14:30. Dwa kolejne odbędą się w niedzielę, odpowiednio o 9:50 i 18:00. Każdy z nich będzie trwał 30 minut plus jedno okrążenie.
Mateusz Kaprzyk: „Monza to równie spektakularny, co trudny tor. Byłem bardzo podekscytowany testami tutaj, ale pierwszego dnia czekało mnie mnóstwo nauki. Potrzeba czasu, aby opanować mocne hamowania po długich prostych i bardzo szybki ostatni zakręt, ale drugiego dnia zmniejszyłem różnicę do liderów do zaledwie ośmiu dziesiątych sekundy, kończąc testy mniej więcej w połowie stawki. Nie jestem całkowicie zadowolony, bo złożenie czystego i szybkiego okrążenia, z kilku powodów, jest na tym torze wyjątkowo trudne i faktycznie nie we wszystkich sesjach mi się udawało. Najważniejsze jednak, że utrzymaliśmy pozytywny trend i znów zbliżyliśmy się do liderów, a ja zebrałem kolejne cenne doświadczenia. Teraz wracamy do Misano, gdzie testowałem już w ostatnich tygodniach w sumie przez cztery dni, dlatego nie mogę doczekać się mojego debiutu i pierwszych wyścigów w mistrzostwach Włoch Formuły 4”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.